Z Zeszytów Historycznych WiN-u… (9)

Wraz z ukazaniem się kolejnego numeru periodyku "Zeszyty Historyczne WiN-u" nr 39, rok XXIII, czerwiec 2014,
zapraszam do lektury fragmentu jednego z opublikowanych tam artykułów
autorstwa historyka, autora strony "Żołnierze Wyklęci – Zapomniani Bohaterowie" – Grzegorza Makusa, Atak oddziału Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia” na Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie 22 października 1946 roku.

Artykuł (str. 5-73) jest szczegółową rekonstrukcją tej operacji, widzianej oczami atakujących partyzantów, jak również funkcjonariuszy UB, MO i żołnierzy WP. W oparciu o wcześniej niepublikowane źródła archiwalne wytworzone przez resort bezpieczeństwa, struktury Obwodu WiN Włodawa, jak również relacje uczestników wydarzeń, drobiazgowo opisano akcję tak pod względem taktycznym, jak i strategicznym, począwszy od etapu przygotowań, następnie działań pozorowanych, mających zmylić czujność i osłabić potencjał obronny przeciwnika, przez samo opanowanie Włodawy i rozbicie PUBP, skończywszy na uporządkowanym odwrocie z miasta. Podjęto również próbę dokładniejszego przyjrzenia się tajemniczej hipotezie rzekomego udziału w ataku na PUBP czterech partyzantów ukraińskich z Nadrejonu „Łewada” Okręgu III OUN, starając się jednocześnie wyjaśnić, co mogło leżeć u podstaw nawiązania tego doraźnego porozumienia z polskim podziemiem. Tekst artykułu opatrzono wieloma unikalnymi fotografiami, aneksami jak również bogatym aparatem naukowym, zawierającym m.in. noty biograficzne większości uczestników wydarzeń i uwolnionych więźniów.



Grzegorz Makus

Atak oddziału Leona Taraszkiewicza "Jastrzębia" na Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie 22 października 1946 roku.

Oddział partyzancki włodawskiego Obwodu Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, dowodzony przez pochodzących z Włodawy braci – ppor. Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”1, a następnie ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”2, powstał wiosną 1945 r. w oparciu o żołnierzy i struktury konspiracyjne 7. pp Legionów Armii Krajowej, walczącego w powiecie włodawskim podczas okupacji niemieckiej3.

Począwszy od czerwca 1945 r., w ciągu następnych kilku miesięcy oddział rozrósł się do stanu kilkudziesięciu doskonale uzbrojonych żołnierzy, jednak w razie doraźnej potrzeby mógł być bardzo szybko uzupełniony ludźmi z placówek terenowych, osiągając liczebność rzędu 60-80 partyzantów. Działania podejmowane przez nich w powiatach włodawskim, chełmskim i ówczesnym lubartowskim skupiały się przede wszystkim na walce  z grupami UB, WP i KBW, rozbijaniu uciążliwych posterunków MO, likwidacji konfidentów i obronie społeczeństwa przed plagą pospolitego bandytyzmu. Pod komendą „Jastrzębia”, od czerwca 1945 r. do stycznia 1947 r., oddział wsławił się wieloma spektakularnymi akcjami przeciwko zbrojnym organom represji reżimu komunistycznego oraz ich współpracownikom i aktywistom, wśród których najważniejsze to opanowanie 5 lutego 1946 r. Parczewa,a w następnych kilku dniach trzy zwycięskie starcia z 70-osobową grupą pościgową UB, WP  i WOP, zajęcie 12 kwietnia 1946 r. lotniska Armii Czerwonej w Lubowierzu [gm. Wołoskowola], rozbicie 12 maja 1946 r. w Gródku [gm. Siemień] plutonu NKWD, zatrzymanie i internowanie 18 lipca 1946 r. siostry Bolesława Bieruta Zofii Malewskiej z rodziną (po 2 dniach zostali zwolnieni), czy  udział w ataku połączonych oddziałów obwodów radzyńskiego i włodawskiego WiN (ok. 350 partyzantów) na Radzyń Podlaski 31 grudnia 1946 r.
Jednak do najbardziej spektakularnej akcji doszło 22 października 1946 r., kiedy to oddział Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”, przy wsparciu Józefa Struga „Ordona”4 i jego żołnierzy, na 1,5 godziny opanował Włodawę, zajął Komendę Powiatową MO i zaatakował Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, uwalniając kilkudziesięciu przetrzymywanych tam więźniów.

Styczeń 1946 r. Część oddziału por. Leona Taraszkiewicza Jastrzębia". Dowódca siedzi przy RKM-ie.

Działalność włodawskiego PUBP od wielu już miesięcy przykuwała uwagę „Jastrzębia”, jako ognisko ciągłego zagrożenia dla jego oddziału i setek mieszkańców powiatu włodawskiego, współpracujących z nim i jego placówkami. Tu mieścił się ośrodek dyspozycyjny operacji przeciwpartyzanckich, wypraw pacyfikacyjnych i centrum informacyjne agentury, gdzie nad całością tych działań niepodzielną władzę sprawował sowiecki „doradca” z ramienia NKWD mjr Piotr Aleksiejew5. Tam również znajdował się areszt, w którym odbywały się wstępne, często bestialskie, przesłuchania aresztowanych, których następnie odsyłano do WUBP w Lublinie. Konto funkcjonariuszy włodawskiego UB obciążało dodatkowo kilkudziesięciu zabitych podczas pacyfikacji i obław, a także kilkuset aresztowanych wcześniej członków konspiracji niepodległościowej6. Również niespotykane do tej pory natężenie fali obław jednostek „ludowego” WP, KBW, UB i MO, jakie przetoczyły się po terenie powiatu włodawskiego w okresie od lipca do października 1946 r., po zatrzymaniu rodziny Bolesława Bieruta, doprowadziło do tego, że lochy włodawskiego PUBP zapełniły się dziesiątkami aresztowanych, wśród których znaleźli się także ważni członkowie Obwodu WiN Włodawa (m.in. aresztowano prawie całą włodawską placówkę wchodzącą w skład rejonu I krypt. „Władysław”, na czele z jego komendantem ppor. Janem Mazurkiem „Wrzosem”7) i wielu współpracowników oddziału8.

„Jastrząb” już wiosną 1946 r. podsuwał plan ataku na PUBP zarówno kpt. Zygmuntowi Szumowskiemu „Komarowi”9, komendantowi Obwodu WiN Włodawa, jak i jego zastępcy por. Klemensowi Panasiukowi „Orlisowi”10, ci jednak konsekwentnie wstrzymywali się od wydania zgody na tę akcję. Odmowę motywowali ryzykownością przedsięwzięcia, jako że we Włodawie, w przedwojennych koszarach 9. Pułku Artylerii Ciężkiej WP, stacjonował 53. pp „ludowego” WP,  a od połowy lipca 1946 r., przerzucony z Białostocczyzny, 49. pp WP11. W zaistniałej sytuacji dłużej nie można było czekać, więc „Jastrząb” decyzję o ataku na włodawską „bezpiekę” podjął w porozumieniu jedynie ze swoim zastępcą i bratem, Edwardem Taraszkiewiczem „Żelaznym”, który napisał później, że ze względu na ścisłą tajemnicę o planie tym nie wiedział nikt oprócz mnie, nawet dowódca innego lokalnego oddziału WiN, Józef Strug „Ordon”, który wprawdzie obiecał braciom wsparcie dla większej akcji, jednak o szczegółach dowiedział się dopiero w ostatniej chwili12.

Budynek,
w którym od sierpnia 1944 r. mieścił się PUBP we Włodawie. Zdjęcie pochodzi z lat 80-tych, gdy miały tam
siedzibę Służba Bezpieczeństwa i  Komenda Powiatowa Milicji
Obywatelskiej.

Analiza dokumentów archiwalnych pozwala przypuszczać, że mimo niechętnej postawy dowództwa Obwodu, „Jastrząb” na długo przed ostatecznym terminem operacji rozpoczął do niej przygotowania, co wiązało się z dokładnym wywiadowczym rozpracowaniem sił włodawskiego resortu i wojska. Jeszcze w pierwszej połowie roku współpracujący z oddziałem funkcjonariusz PUBP Feliks Matejczuk13 dostarczył partyzantom m.in. informacje o stanie liczebnym PUBP Włodawa oraz imienny wykaz funkcjonariuszy wraz z ich charakterystyką i pełnioną funkcją14. Ponadto można założyć, że bardzo dobrze działający wywiad rejonu I pod komendą Jana Mazurka „Wrzosa”, który w maju 1946 r. dostarczył do komendy Obwodu szczegółowe informacje o liczebności, uzbrojeniu, zadaniach i nastrojach w stacjonującym wówczas we Włodawie 53. pp WP15, podobne informacje zdobył również na temat 49. pp 14. DP, co pozwoliło zorientować się „Jastrzębiowi”, że stan osobowy, poziom wyszkolenia, jak i morale żołnierzy stacjonującego we Włodawie pułku, przy dobrze opracowanym planie akcji, nie będą stanowiły poważnego zagrożenia dla atakujących PUBP partyzantów16.
Nie można również wykluczyć, że dość poważnego wsparcia w przygotowaniach planu ataku udzielił „Jastrzębiowi” wywiad ukraińskiego podziemia Nadrejonu „Łewada” (odpowiednik Obwodu WiN Włodawa) Okręgu III OUN, któremu również dość mocno mogło zależeć na przeprowadzeniu tej akcji (o czym szerzej w dalszej części tekstu).

Również termin ataku na PUBP, jak się okazało, nie został przez „Jastrzębia” wybrany przypadkowo. Zeznający przed Wojskowym Prokuratorem 14. Dywizji Piechoty kpt. Chaszesmanem, p.o. szefa sztabu 49. pp kpt. Wiktor Wersocki, stwierdził dwa dni po akcji, że celem bandy było zwolnienie aresztowanych, wywożenie których zaczęło się 22. X przez U.B. do Lublina. Zdołano wywieźć około 20 ludzi.[…]. W swoich zeznaniach potwierdził ten fakt również p.o. dowódcy pułku ppłk. Karol Stasiak, który poinformował przesłuchującego go szefa sekretariatu Oddziału Informacji Okręgu Wojskowego VII por. Tyszkiewicza, że jako eskortę dla aresztowanych odwożonych z PUBP Włodawa do WUBP w Lublinie w dniu 22 października 1946 r. wysłano 20 żołnierzy 49. pp17.

Adam Tylimoniuk, od 16 I 1946 r. do 30 VII 1947 r. z-ca kierownika PUBP Włodawa.

Ponadto można założyć, że wywiadowi WIN nie nastręczyło zbyt wielu problemów zdobycie informacji, że w koszarach 49. pp przebywało 143 zdemobilizowanych żołnierzy starszych roczników, w cywilnych ubraniach i bez broni, którzy mieli opuścić pułk 23 października 1946 r., co w dniu ataku musiało znacznie osłabić potencjał obronny i możliwości operacyjne przeciwnika18.[…].

Strona główna>
Prawa autorskie>


1.
Leon Taraszkiewicz ps. „Jastrząb”, „Zawieja”, ppor. cz.w., s. Władysława i Róży, ur. 13 V 1925 r. w Duisburgu,w Niemczech, pochodzenie chłopskie, wykształcenie podstawowe. W 1925 r. rodzina Taraszkiewiczów wróciła do Polski i osiedliła się we Włodawie. Po wybuchu II wojny św. dwóch starszych braci Leona – Edward i Władysław – zostało wywiezionych na roboty przymusowe do Rzeszy. Leon Taraszkiewicz pozostał we Włodawie, był kilkakrotnie aresztowany, zdołał jednak zbiec. Po ostatniej ucieczce, pod koniec 1943 r. przypadkiem trafił do sowieckiego oddziału partyzanckiego kpt. Anatola Krotowa, działającego w pow. włodawskim. 18 grudnia  1944 r. aresztowany przez PUBP we Włodawie i osadzony na Zamku Lubelskim, a następnie 13 lutego 1945 r. wysłany do obozu NKWD-UB dla żołnierzy AK w Błudku-Nowinach, [pow. tomaszowski]. Podczas transportu udało mu się uciec, od czerwca 1945 r. został dowódcą oddziału partyzanckiego włodawskiego Obwodu AK-DSZ-WiN. W szczytowym okresie liczył ok. 60-80 partyzantów i przeprowadził wiele brawurowych akcji wymierzonych w polski i sowiecki aparat bezpieczeństwa. 3 I 1947 r. w Siemieniu [pow. Radzyń Podlaski], podczas ataku na oddział ochronno – propagandowy WP został ranny i po kilku godzinach zmarł (Rok pierwszy. Powstanie  i działalność aparatu bezpieczeństwa publicznego na Lubelszczyźnie (lipiec 1944-czerwiec 1945), red. L. Pietrzak, S. Poleszak,  R. Wnuk, M. Zajączkowski, Warszawa 2004, s. 142; G. Makus, „Jastrząb” i „Żelazny” – ostatni partyzanci Polesia Lubelskiego 1945–1951, Włodawa 2008, s. 5-52).

2. Edmund Edward Taraszkiewicz ps. „Grot”, „Żelazny”, „Tomasz”, ppor. cz.w., s. Władysława i Róży, ur. 22 I 1921 r. w Duisburgu, w Niemczech, pochodzenie chłopskie, wykształcenie podstawowe. W latach 1940-1945 przebywał na przymusowych robotach w Niemczech. Od lipca 1945 r. w konspiracji niepodległościowej, początkowo jako sekretarz i adiutant komendanta rejonu ppor. Klemensa Panasiuka „Żytosława”, „Orlisa” w Obwodzie DSZ Włodawa, a następnie zastępca dowódcy w oddziale partyzanckim swojego brata ppor. Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”. Po jego śmierci przejął dowodzenie oddziałem. Poległ 6 X 1951 r. w walce z grupą operacyjną UB-KBW w Zbereżu [pow. Włodawa] (Z. Broński  „Uskok”, Pamiętnik (1941-maj 1949), red. S. Poleszak, Warszawa 2004, s. 195; G. Makus, „Jastrząb”…, s. 5-77).
3. Zgrupowanie OP 7, stanowiące w konspiracji zawiązek 7. pułku piechoty Legionów AK, powstało w Inspektoracie Rejonowym Armii Krajowej Chełm (Okręg Lubelski AK) w maju 1944 r. W jego skład weszły 4 oddziały partyzanckie: Zygmunta Szumowskiego „Sędzimira” z obwodu chełmskiego, Jana Małka „Zręba” z obwodu krasnostawskiego, Bolesława Flisiuka „Jaremy” z obwodu włodawskiego oraz utworzony w Obwodzie AK Krasnystaw pluton konny ppor. rez. kaw. Eugeniusza Hilchera „Strzały”. W składzie tych jednostek znalazły się wszystkie inne oddziały, które przed utworzeniem zgrupowania OP 7 działały samodzielnie na terenie inspektoratu chełmskiego. Były to grupy: „Jelenia”, „Nadbużanka”, „Piły” i „Świerka”. Przy organizacji OP 7 przyjęto zasadę, że zadaniem inspektoratu po powstaniu lub akcji „Burza” będzie zorganizowanie jednego pułku. W myśl tego założenia obwód AK Chełm miał w oparciu o OP „Sędzimira” i oddziały garnizonowe I rzutu (tzw. służba czynna) odtwarzać I batalion, obwód Krasnystaw – na bazie OP „Zręba” – II batalion, oraz Obwód Włodawa – po uzupełnieniu OP „Jaremy” – III batalion 7. pułku piechoty Legionów AK. Stąd też oddziały zgrupowania otrzymały adekwatne do swojej przyszłej roli kryptonimy: „Sędzimira” – OP 7/I, „Zręba” – OP 7/II i „Jaremy” – OP 7/III (I. Caban, Oddziały Armii Krajowej 7 Pułku Piechoty Legionów, Lublin 1994, s. 5).
4. Józef Strug ps. „Wilk”, „Ordon”, por. cz.w., s. Szymona i Marii, ur. 4 III 1919 r. w Wyhalewie (pow. Włodawa), wykształcenie średnie. Od 1940 r. w ZWZ-AK. W 1941 r. aresztowany przez gestapo, przez kilka miesięcy więziony na Zamku w Lublinie. Zwolniony po pięciu miesiącach, dzięki łapówce dostarczonej przez członków organizacji.  W 1942 na polecenie dowództwa podjął pracę na posterunku policji granatowej w Urszulinie [pow. Włodawa]. Do misji tej został specjalnie zaprzysiężony przez Komendanta Obwodu AK Włodawa, por. Józefa Milerta „Sępa”. Po wkroczeniu Sowietów na Lubelszczyznę, pozostał w konspiracji. Musiał ukrywać się, ponieważ jako dawny granatowy policjant był poszukiwany przez władze za rzekomą „współpracę” z Niemcami. Zorganizował grupę samoobrony, w oparciu o zagrożonych aresztowaniem członków Rejonu II Obwodu AK Włodawa. Oddział Struga liczył zazwyczaj kilkunastu żołnierzy. Z czasem został podporządkowany bezpośrednio rozkazom Komendy Obwodu DSZ-WiN Włodawa. Ściśle współdziałał z oddziałem dowodzonym przez L. Taraszkiewicza „Jastrzębia”, a następnie przez E. Taraszkiewicza „Żelaznego”. Jesienią 1946 r. nawiązał kontakt z kpt. Zdzisławem Brońskim „Uskokiem”. Od jesieni 1946 r. uznawał zwierzchność mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” – komendanta oddziałów leśnych Inspektoratu WiN Lublin. Nie skorzystał z amnestii z 22 II 1947 r. i na czele ok. 10 ludzi walczył dalej. Poległ 30 VII 1947 r. w walce z grupą operacyjną UB-KBW w kolonii Sęków [pow. Włodawa] (Rok pierwszy…, s. 216; H. Pająk, Oni się nigdy nie poddali, Lublin 1997, s. 147-160).
5. Od początku powstania Resort Bezpieczeństwa Publicznego znajdował się pod ścisłą kontrolą i nadzorem sowieckich organów bezpieczeństwa. Komendy UB były ściśle uzależnione i powiązane z ekspozyturami NKGB, NKWD i kontrwywiadu wojskowego „Smiersz”. Pełnomocnicy i doradcy sowieccy urzędowali na każdym szczeblu, poczynając od centrali a kończąc na powiatowych urzędach bezpieczeństwa. Głównym zadaniem doradców było sprawowanie całkowitej kontroli nad polskimi służbami specjalnymi. Dysponowali oni własną, dobrze funkcjonującą siecią agenturalną, która pozwalała wniknąć im we wszystkie dziedziny życia w Polsce. Korpus doradców, który formalnie rozpoczął działalność w marcu 1945 r. (w rzeczywistości już w sierpniu 1944 r.), miał własny sztab, mieszczący się w ambasadzie sowieckiej w Warszawie. Doradcy sowieccy w UB, począwszy od Resortu BP, a skończywszy na PUBP, nakreślali kierunki działań i podejmowali zasadnicze decyzje w sprawach zwalczania i likwidacji struktur Polskiego Państwa Podziemnego. W pierwszym okresie to oni dysponowali niezbędną wiedzą o technikach pracy operacyjnej i metodach prowadzenia śledztw. Dla młodych, niedoświadczonych funkcjonariuszy UB byli niejako wzorem do naśladowania – w tym także postaw negatywnych. Także PUBP we Włodawie miał swoich „sowietników”, jak nazywano oficerów sowieckich wydelegowanych do pomocy UBP. Pierwszym instruktorem NKWD przy Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie już od września 1944 r. był podpułkownik Kałabuchow. Drugim, o którym wiadomo, był major Piotr Aleksiejew. Najwcześniejsze informacje o jego działaniach pochodzą z raportu z dn. 11 VIII 1945 r., gdzie możemy przeczytać o prowadzonych przez niego odprawach na temat prowadzenia śledztw przez funkcjonariuszy PUBP. Ostatnie ślady jego obecności w PUBP Włodawa odnajdujemy w sprawozdaniach z październiku 1946 r. (P. Kołakowski, NKWD i GRU na ziemiach polskich 1939-1945, Warszawa 2002, s. 283-285; D. Iwaneczko, Urząd
Bezpieczeństwa w Przemyślu 1944-1956
, Rzeszów 2004, s. 19-21; AIPN Lu, 055/2, Raport inspektora Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Lublinie z kontroli w Powiatowym Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie, k. 4-5; Rok pierwszy…, s. 236; AIPN Lu, 037/6, Sprawozdania dekadowe Sekcji I, II, III, IV, V, VI, VIII, ag. operacyjne, wykazy czł. nie[le]g. Org. AK NSZ UPA, innych aktów terrorystycznych, koncentracji band  i napadów rabunkowo – terrorystycznych PUBP Włodawa, k. 135-146; AIPN Lu, 037/13, Raporty dekadowe, specjalne i dzienne kierownictwa PUBP we Włodawie, k. 40).
6. Szerzej na temat działań PUBP we Włodawie przeciwko niepodległościowemu podziemiu: Grzegorz Makus, Działania operacyjne Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie wobec polskiego podziemia niepodległościowego w latach 1944–1947, [w:] „Zeszyty Historyczne WiN-u”, nr 35, Kraków 2012 oraz [w:] „Zeszyty Muzealne Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego we Włodawie”, tom 16, Włodawa 2014. Artykuł jest skróconą wersją publikacji autora Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie  w walce z polskim podziemiem niepodległościowym w latach 1944-1947. Pełna wersja dostępna  jest  na stronie  internetowej  autora: „Żołnierze Wyklęci –  Zapomniani Bohaterowie” [http://www.podziemiezbrojne.pl].
7. Jan Mazurek ps. „Wrzos”, chor. rez. WP/ppor. AK, s. Stanisława i Katarzyny Tryki, ur. 29 IX 1899 r. w Wólce Szczeckiej [pow. Kraśnik], 7 kl. szk. powsz., zam. Włodawa, ul. Mickiewicza 9. W czasie okupacji niemieckiej członek AK ps. „Lew”, pełnił funkcje kwatermistrza, dow. II plutonu grupy dywersyjnej AK, oficera łączności  w III/OP 7. pp AK; po wkroczeniu Sowietów w 1944 r. wstąpił do PSL, pełnił także funkcję komendanta rejonu I, krypt. Władysław” w Obwodzie WiN Włodawa. W skład rejonu I wchodziło miasto Włodawa oraz gminy Sobibór i Hańsk. 7 IX 1946 r. aresztowany i osadzony w PUBP Włodawa, skąd został odbity podczas ataku oddziału Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia” dn. 22 X 1946 r. Następnie ukrywał się do marca 1947 r., kiedy to ujawnił się w PUBP Włodawa (AIPN Lu, 0279/6, Kwestionariusze osobowe członków nielegalnych organizacji pow. Włodawa (lit. A-Z), k. 243; R. Kompf, Nadbużański zryw. Wspomnienia z lat okupacji hitlerowskiej majora Romualda Kompfa ps. „Rokicz”, byłego D-cy III Bat. 7 pp. AK, [w:] „Zeszyty Muzealne Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego we Włodawie”, t. 15, Włodawa 2008, s. 9, 34, 82, 102).
8. „Żelazny” na kartach swojego pamiętnika tak opisywał tamten czas: W okresie naszej aktywnej działalności, tzn. w miesiącach czerwiec-listopad 1946 r., rozpoczął się szalony terror i aresztowania w całym naszym terenie. Kulminacyjnym punktem terroru był miesiąc październik. Włodawskie więzienie znajdujące się w podziemnych lochach UB zapełniło się aresztowanymi tak mężczyznami jak i kobietami. Było między nimi sporo naszych ludzi, np. „Dąbek” [Piotr Kwiatkowski, komendant  placówki w Wołoskowoli],  jego  adiutant  „Wojtek” [Wojciech Kąfera],  „Dąbka”  zięć  Grzywaczewski Bolesław, komendant placówki gminnej „Kulon” (Władysław Kondracki ze wsi  Białka gm. Dębowa Kłoda) oraz wielu innych. (E.E. Taraszkiewicz „Żelazny”, Trzy pamiętniki, Warszawa-Lublin 2008, s. 117).
9. Zygmunt Szumowski „Sędzimir”, „Przebój”, „Komar”, pchor. WP, kpt. AK-WiN, ur. w 1916 w Turobinie [pow. Krasnystaw], pochodzenie rzemieślnicze, wykształcenie średnie, oficer zawodowy WP, agronom. Przed wojną ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy Piechoty w Brześciu n. Bugiem i Szkołę Podchorążych Piechoty w Komorowie k. Ostrowi Mazowieckiej. W wojnie 1939 r. walczył w szeregach 40. pp. Od grudnia 1939 r. w SZP, komendant placówki w Turobinie; od lutego 1942 r. do kwietnia 1944 r. komendant 1. Rejonu w Obwodzie AK Krasnystaw. Od kwietnia 1944 r. organizator i dowódca oddziału partyzanckiego, podczas akcji „Burza” występującego jako oddział zgrupowania 7. pp AK. Po wkroczeniu armii sowieckiej pozostał w konspiracji. Od sierpnia 1945 r. komendant Obwodu DSZ-WiN Włodawa. Zagrożony aresztowaniem w lipcu 1946 r. opuścił szeregi konspiracji i wyjechał do Wrocławia. Ujawnił się w kwietniu 1947 r. w PUBP w Jeleniej Górze. Studiował na SGGW w Warszawie. Aresztowany 19 VI 1950 r. pod fałszywym nazwiskiem Zygmunt Grodziński w Sokolnikach, pow. Dzierżoniów. Skazany 12 IX 1951 r. przez WSR w Lublinie na karę 5 lat pozbawienia wolności, złagodzoną na podstawie amnestii z sierpnia 1945 r. i lutego 1947 r. do 1 roku i 10 miesięcy więzienia. Zwolniony w kwietniu 1952 r. (I. Caban, Ludzie lubelskiego Okręgu Armii Krajowej, Lublin 1995, s. 187-188; Z. Broński  „Uskok”, Pamiętnik…, s. 143-144; Z. Szumowski, Zapiski żołnierskie, Wrocław 2001, s. 9-93).
10. Klemens Panasiuk ps. „Żytosław”, „Orlis”, por., s. Mieczysława, ur. 22 I 1903 r w Lubieniu, gm. Wyryki [pow. Włodawa], rolnik, wykszt: szk. powszechna i wyższe kursy handlowe, zam. Załucze, gm. Wola Wereszczyńska [pow. Włodawa]. Uczestnik wojny 1939 r., od 1940 r. w ZWZ, następnie w AK. 29 IX 1941 r. aresztowany przez gestapo i osadzony na Zamku w Lublinie. Zwolniony dzięki staraniom AK, po opuszczeniu więzienia komendant rejonu w Obwodzie AK Włodawa pod dow. kpt. Józefa Millerta „Sępa”. Od stycznia 1942 r. ppor. AK, od sierpnia 1943 r. por. AK. Członek oddziału partyzanckiego kpt. Bolesława Flisiuka „Jaremy”. Po wkroczeniu armii sowieckiej pozostał w konspiracji, nadal pełnił funkcję komendanta rejonu w Obwodzie AK-DSZ Włodawa, dowódca oddziału partyzanckiego, następnie zastępca Komendanta Obwodu WiN Włodawa, od lipca 1946 r. komendant tego obwodu. Ujawnił się 22 kwietnia 1947 r. w WUBP w Gdańsku. Zmarł 11 VII 1968 r. w Oławie (AIPN Gd, 00118/195, Wojewódzki Urząd Spraw Wewnętrznych w Gdańsku, Oświadczenie z ujawnienia: Panasiuk Klemens, k. 8-13).
11. „Żelazny” tak oceniał postawę Komendy Obwodu WiN Włodawa w sprawie planów ataku na PUBP Włodawa: Nieraz kwestionował [poruszał] „Jastrząb” tę sprawę, podsuwając „Komarowi” plan zaatakowania i uwolnienia więźniów. Plan ten bywał zawsze odrzucany twierdzeniem, że on się nie uda z powodu wojska, które w sile jednego pułku stacjonowało we  Włodawie. Ja osobiście z przekonania wiedziałem, że nie to było przyczyną odmowy do uderzenia na UB, lecz fakt, że na taką ważną akcję musieliby iść i prowadzić ją panowie „Komar” lub „Orlis”, od tego byli przecież wojskowymi komendantami. Lecz ci panowie cenili wszystko ładnie, ale swoje życie nade wszystko i nie chcieli ryzykować… w myśl przysłowia: „że człowiek żyje tylko raz”. Piszę to z takim krytycyzmem, bo przekonałem się naocznie o tym podczas wypadku, gdy aresztowano niejakiego Adama Chudziaka ps. „Chil” zam. we wsi Olszowo. Wówczas, gdy zaszła potrzeba go odbić, „Orlis” wobec całego naszego oddziału i grupy „Batorego” polecił „Jastrzębiowi” [przeprowadzić] akcję odbicia „Chila”, wykręcając się twierdzeniem, że… musi jechać na ważną odprawę, której jednak, stwierdziłem potem, wcale nie było! (E.E. Taraszkiewicz „Żelazny”, op. cit., s. 117).
12. Ibidem, s. 117.
13. Feliks Matejczuk, s. Jana i Ewy z d. Grzywaczewskiej, ur. 29 V 1917 r. w Mariance [pow. Włodawa], 3 kl. szk. powsz., funkcjonariusz PUBP we Włodawie. Na po
czątku marca 1946 r. został zwerbowany do współpracy z kontrwywiadem Obwodu WiN Włodawa i oddziałem Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”. Za pośrednictwem łączniczek Zofii Pakuły, a następnie Sabiny Korzeniewskiej, przekazywał podziemiu zdobyte w toku służby w PUBP Włodawa informacje, m.in. informował o każdorazowym wyjeździe grupy operacyjnej na akcję w terenie, podał stan liczebny PUBP Włodawa oraz charakterystyki pracujących tam funkcjonariuszy, a także umożliwiał kontakt między aresztowanymi, osadzonymi w areszcie PUBP, członkami podziemia a współtowarzyszami na wolności. Dostarczał osadzonym artykuły żywnościowe, tytoń oraz dokonywał zakupów najpotrzebniejszych im rzeczy. Od 1 V 1946 r., jak zapisano w kwestionariuszu: […] przechowywał w koszarach UB Włodawa w swojej walizce trzy pisma nawołujące do obalenia demokratycznego ustroju państwa polskiego. Został aresztowany13 VII 1946 r., wyrokiem WSR w Lublinie z dnia 18 IX 1946 r. skazany został na łączną karę 10 lat więzienia (AIPN Lu, 0311/6, Kwestionariusze osobowe na członków bandy Jastrzębia – Żelaznego, k. 165-165v).
14. APL, WiN, Wykaz imienny funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego we Włodawie, syg. 441, k. 1, 3, 4.
15. APL, WiN,  Sprawozdanie Komendy Obwodu Włodawa z 28 V 1946 r., syg. 91, k. 1.
16. Według zeznań p.o. dowódcy 49. pp WP ppłk. Karola Stasiaka, złożonych 24 X 1946 r. stan osobowy pułku tuż przed atakiem na Włodawę przedstawiał się następująco: 143 zdemobilizowanych żołnierzy w cywilnych ubraniach, bez broni, oczekujących na wyjazd z pułku w dniu 23 X 1946 r., 240 nieprzeszkolonych żołnierzy batalionu rekruckiego (z ostatniego poboru), ok. 120 żołnierzy starszych roczników, w tym 26 wartowników, ok. 60-80 podoficerów i ok. 30 pełniących funkcje szoferów, krawców, szewców, itp. Nie mniej ważna wydaje się również informacja ppłk. Stasiaka, który zeznał, że w momencie ataku na PUBP stacjonujący w koszarach rekruci nie mieli amunicji, ponieważ obowiązywał rozkaz ze Sztabu 14. DP zabraniający wydawać amunicję rekrutom do czasu złożenia przysięgi, za wyjątkiem „strzelań ostrych” na strzelnicy (AIPN Lu, 08/213, t. 10, cz. 1, Protokół przesłuchania ppłk. Karola Stasiaka, Włodawa, 24 X 1946 r., k. 154-156); Warto w tym miejscu wspomnieć, że przybyły w połowie lipca 1946 r. do Włodawy 49. pp WP, od 4 lutego 1946 r. działał na Białostocczyźnie, gdzie został ściągnięty z centralnej Polski w celu wzmocnienia miejscowej grupy operacyjnej do walki z niepodległościowym podziemiem. Okazało się jednak, że żołnierze i oficerowie tego pułku wyjątkowo niechętnie, a nawet wrogo, odnosili się do stawianych przed nimi zadań, o czym świadczy m.in. raport PUBP w Bielsku Podlaskim z dnia 14 II 1946 r. w sprawie zachowania żołnierzy 49 pułku piechoty, w którym pisano m.in., że […] w pułku znajduje się dużo wrogich elementów spod znaku NSZ. Wobec tego nie może być i  mowy żeby ten pułk prowadził owocną walkę z wrogim podziemiem […]. W pułku panują nastroje sprzeczne z przedsięwzięciami operacyjnymi w sprawie ujęcia uczestników AK, NSZ i NZW. […] Większość wśród szeregowych, a zwłaszcza wśród oficerów – w tej liczbie i sam d-ca pułku pułk. [Robert] Satanowski – są to ludzie ideologicznie chwiejni, a nawet politycznie niepewni są. […] Poszczególne oddziały [pułku], znajdujące się w terenie, zamiast prowadzenia walki z bandytyzmem, szerzą wśród ludności cywilnej antypaństwową propagandę o charakterze antysowieckim. Prowadzą agitację przeciwko UBP, MO, PPR […]. Zagrażają pracownikom Bezpieczeństwa […]. W innym raporcie (tym razem specjalnym) z tego samego dnia, PUBP w Bielsku Podlaskim szczegółowo, w 14 punktach, podawał przykłady wrogich zachowań i wypowiedzi żołnierzy oraz oficerów 49. pp WP w stosunku do funkcjonariuszy UB, członków PPR, a nawet żołnierzy sowieckich (J. Kułak,  Rozstrzelany Oddział. Monografia 3 Wileńskiej Brygady NZW. Białostocczyzna 1945-1946, Białystok 2007, s. 396-397).
17. AIPN Lu, 08/213, t. 10, cz. 1, Sprawa Obiektowa Krypt. „Zdrajcy”, „Dzikusy”. Banda „Jastrzębia” i „Żelaznego” wywodząca się z WiN, Protokół przesłuchania kpt. Wiktora Wersockiego, Włodawa, 24 X 1946 r., k. 157-160; AIPN Lu, 08/213, t. 10, cz. 1, Protokół przesłuchania ppłk. Karola Stasiaka, Włodawa, 24 X 1946 r., k. 156.
18. AIPN Lu, 08/213, t. 10, cz. 1, Protokół przesłuchania ppłk. Karola Stasiaka, Włodawa, 24 X 1946 r., k. 154-156.