Ostatni leśni KWP "Murata" – część 2/3

Działalność resztek podziemia KWP w środkowej Polsce była szczególnie
utrudniona przez duże nasycenie wojska WBW i grup pościgowych UB i MO.
Mniejsze kompleksy leśne i niesprzyjające warunki terenowe skłaniały
poszczególnych dowódców partyzanckich do mniejszej aktywności. Z czasem
duże operacje partyzanckie jakim było rozbicie więzienia w Radomsku z 19
kwietnia 1946 r.
ograniczono z powodu wzmocnienia posterunków silną
jednostką 8 pułku KBW. Należy również uwzględnić napiętą sytuację
psychologiczną – dysproporcja sił i ciągłe tropienie ich przez
pacyfikacje. Dodatkowo jeszcze zmęczenie życiem w konspiracji trwającej
często od klęski wrześniowej 1939 r. To wszystko zapewne miało wpływ na
falę ujawnień i zakończenia walk podczas wprowadzonej przez komunistów
propagandowej amnestii.

Koło gajówki Tarczewskiego, las klonowski, 30 VIII 1947 r. Pion dowódczy sztabu KWP krypt. "Labirynt"; od lewej: 1. por. Jan Kwapisz ps. "Lis – Kula", 2. kpt. Jan Małolepszy "Murat", por. Kazimierz Skalski ps. "Zapora", (zbiory prywatne autora).

Ujawnieni żołnierze KWP stawali się bezbronni
wobec ubeckich manipulacji i prowokacji, część z nich została ponownie
aresztowana i skazana na wieloletnie więzienia. W okresie trwania
amnestii (marzec-kwiecień 1947 r.) ujawnili się m.in. ppor. "Błyskawica"
z częścią swego 17-osobowego oddziału b. batalionu "Turbiny" oraz
sierż. "Zemsta" z 14-osobową jednostką. Ten pierwszy samoistnie
rozwiązał KWP na ziemi wieluńskiej, pozostawiając partyzantów bez
rozkazu. Natomiast drugi, podległy "Muratowi", bez jego zgody dopuścił
się zdrady tajemnic organizacyjnych podczas ujawnienia, za co został
rozstrzelany. Za współpracę z bezpieką, z wyroku kolegialnego ciała złożonego z kadry dowódczej
(tzw. "Sądu Koleżeńskiego KWP") zginęło jeszcze kilku partyzantów z m.in. sierż. Władysław Pawlaczyk ps. "Babinicz",
kpr. Tomasz Borczyk ps. "Ryba". Za rabunki "na konto" podziemia zastrzelony został
strz. Władysław Plichowny ps. "Bohun".

Przeciw tym, którzy umacniali "władzę ludową"

Lokalne duchowieństwo i kilkuset sympatyków zaangażowanych w działalność niepodległościową zagwarantowało "Muratowi" wsparcie i ochronę w terenie. Dlatego postanowił się nie ujawniać i trwać w oporze wobec wprowadzonego przez komunistów totalnego bezprawia. Początkowo jako porucznik, a potem jako kapitan na wniosek tegoż "Sądu Koleżeńskiego KWP" został wybrany dowódcą samodzielnej jednostki organizacyjnej – Dowództwo Oddziałów Leśnych KWP Teren 731 tzw. III Komendy Konspiracyjnego Wojska Polskiego. Wspólnie z grupą najwierniejszych, oddanych sprawie żołnierzy z b. plutonu SOS krypt. "Labirynt" działał w terenie do listopada 1948 r.

Por. Kazimierz Skalski ps. "Zapora" , 1947 r.

Był sztabowcem i zarazem dowódcą polowym. Zorganizował wojskowy inspektorat tej organizacji podzielony na cztery obwody: wieluński, sieradzki, łaski i bełchatowski z podziałem na placówki, wywiad i kwatermistrzostwo. Dzięki współpracownikom wydawał miejscową tajną gazetkę "Bracia Polacy" oraz kolportował ulotki antykomunistyczne. Kapitan "Murat" uznawał swą działalność za kontynuacje idei Konspiracyjnego Wojska Polskiego mimo zarzutów o samozwańczym przejęciu dowództwa po "Błyskawicy". Użycie tej samej nazwy organizacji nadanej przez "Warszyca" symbolizowało dalszą walkę o wolność i przyciągało byłych żołnierzy tej formacji do jego szeregów. W oczach zaś społeczeństwa organizacja ta wciąż pozostawała orędownikiem walki o niepodległość. Jak się okazało, cel ten został w dużym stopniu osiągnięty mimo tak dużych strat osobowych w oddziale i w sieci wywiadowczo-logistycznej.

"Murat" przyjął poprzednie instrukcje konspiracyjne używając jednak nowych kryptonimów, haseł i pieczęci.
Od sierpnia 1948 r. w skład zgrupowania „Murata” wchodziło sześć jednostek dywersyjnych działających na terenie poszczególnych powiatów:

  • Wieluń i Kępno – oddział krypt. "Wawel" ("Drzymała 1"), I dowódca i adiutant komendanta – ppor. Kazimierz Szczepański "Wicher" do lutego 1948 r., II dowódca – sierż. Józef Ślęzak "Mucha" do jesieni 1949 r. Skład 12 ludzi;
  • Wieluń, Częstochowa, Radomsko – oddział krypt. "Hel" – "Dzwon" dowodzony od marca do lipca 1948 r. przez sierż. Zenona Grzegórskiego "Wisłę", II dowódca sierż. Władysław Dwornik "Synek", jednostka w składzie 10 osób;
  • Łask – oddział krypt. "Balon" ("Drzymała IV"), do 7 sierpnia 1949 r. – dowódca sierż. Andrzej Jaworski "Marianek", 9 osób;
  • Sieradz, Kalisz, woj. poznańskie – oddział krypt. "Bałtyk" ("Drzymała II"), od października 1947 r. w składzie 11 żołnierzy, do 22 stycznia 1948 r. – dowódca ppor. Kazimierz Skalski ps. "Zapora", zastępca i sekretarz – sierż. Zdzisław Balcerzak ps. "Wiktor", szef wywiadu zgrupowania i pionu egzekucyjnego – ppor. Antoni Chowański ps. "Kuba" w oddziale "Bałtyk" – bez etatu;
  • Łask, Bełchatów i Piotrków Trybunalski – oddział krypt. "Trybuna" – dowodzony przez por. Ludwika Danielaka ps. "Bojar", od sierpnia 1948 r. podporządkowany "Muratowi", 12 osób.
  • Przy sztabie "Murata" funkcjonowała ośmioosobowa drużyna szturmowa
    krypt. "Drzymała III" pod dowództwem por. Jana Kwapisza "Lisa – Kuli",
    operująca na pograniczu ziem wieluńskiej i sieradzkiej. Por. Kwapisz był
    jednocześnie zastępcą komendanta oraz kwatermistrzem inspektoratu.


Pchor./ppor. Kazimierz Szczepański ps. "Wicher", do lutego 1948 r. dowódca oddział krypt. "Wawel" ("Drzymała 1"), 29 III 1947 r. (zbiory prywatne autora).

Sierż. Andrzej Jaworski ps. "Marianek", do 7 sierpnia 1949 r. dowódca oddziału krypt. "Balon" ("Drzymała IV"), zdjęcie z 1945 r. (IPN).

Zgrupowanie partyzanckie "Murata" liczyło w szczytowym okresie około 70 żołnierzy. Za wrogów uznano polskich kolaborantów z bezpieki i milicji, którzy umacniali "władzę ludową" stosując masowe represje wobec ludności rodzimej. Wśród nich znaleźli się również konfidenci i członkowie PPR. Od 6 sierpnia 1947 r. do 5 listopada 1948 r. w wyniku akcji zbrojnych i wydanych wyroków z rozkazu "Murata" zginęło: 9 członków ORMO, 12 funkcjonariuszy MO, 6 funkcjonariuszy UB, 6 aktywistów PPR, 3 aktywistów SL i 15 agentów UB. Dokonano również akcji ekspropriacyjnych na 66 spółdzielni, 5 przedsiębiorstw państwowych, 21 urzędach gminy, 5 urzędach pocztowych i 9 posterunkach MO w celu pozyskiwania środków na działalność konspiracyjną. Ogółem zlikwidowano 55 osób stojących po stronie władzy komunistycznej i dokonano 137 akcji aprowizacyjnych, oszacowanych według ówczesnej wyceny na ponad 5 milionów złotych.
Straty zgrupowania KWP "Murata" wyniosły 32 żołnierzy zabitych w pacyfikacjach, w tym: 20 straconych w wyniku procesów Wojskowego Sądu Rejonowego w Łodzi, około 500 osób, które udzielając organizacji KWP wsparcia i pomocy, zostały na długie lata pozbawione wolności.

Mogiła partyzantów KWP "Murata", Cmentarz Wieluński.

Bezpośrednią przyczyną aresztowania kpt. "Murata" było tzw. rozpracowanie agenturalne środowiska KWP przeprowadzone przez UB na przełomie 1947/1948 oraz bezpośrednia likwidacja siatki wywiadu i kwatermistrzostwa. Ujęcie komendanta KWP nastąpiło 9 XI 1948 r. w Bolkowie gm. Ostrówek pow. Wieluń. "Murat" wpadł w zasadzkę, którą zorganizował szef PUBP w Wieluniu – kpt. Henryk Więckowski przy wsparciu zastępcy szefa WUBP w Łodzi kpt. Leszka Szmidta oraz kompanii 8 pułku KBW z Łodzi pod dowództwem por. Jaworowskiego i por. Gniotka.
Ujęcie "Murata" zakończyło 2,5-letni okres istnienia ostatniej komendy KWP. Do końca 1950 roku przetrwały już tylko lotne sekcje żołnierzy KWP, którzy zdecydowani byli na wszystko. Byli to: ppor. "Kuba", por. "Lis – Kula", sierż. "Mucha" i por. "Bojar". Większość z nich wybrała przetrwanie i walkę do końca. Mimo klęski, pozostali niezłomni, wierni złożonej przysiędze.

Las klonowski koło gajówki Tarczewskiego, 30 VIII 1947 r. Oddział bojowy KWP krypt. "Bałtyk", "Drzymała II". Stoją od lewej: 1. st. strz. Edward Paś ps. "Zbyszek", 2. kpr. Stefan Krzemianowski ps. "Krzemień", 3. st. strz. Stefan Trzeciak ps. "Szpieg", 4. st. strz. Stefan Wydrzyński ps. "Zygmunt", 5. kpr. Władysław Antczak vel Trzcina ps. "Czesiek", siedzą od lewej: 1. kpr. Jan Chowański ps. "Tadek", 2. ppor. Antoni Chowański ps. "Kuba", 3. por. Kazimierz Skalski ps. "Zapora", 4. kpr. Antoni Stanioch ps. "Czarny", leżą od lewej: 1. kpr. Zdzisław Balcerzak ps."Wiktor", 2. st. strz. Kazimierz Jażdżyk ps. "Śmiały" (zbiory prywatne autora).
 
Aresztowanie ostatniego komendanta KWP

Komendanta "Murata" w konwoju KBW i UB przewieziono do WUBP w Łodzi przy ul. Sterlinga. Śledztwo i "przesłuchanie" "Murata" prowadzili funkcjonariusze UB m.in. Zdzisław Naporowski i Czesław Antczak oraz Tadeusz Strąk.  Trwało ono 4 miesiące – 120 dni i nocy okrucieństwa, bólu, poniżenia i cierpienia. "Murat"  nie wytrzymał  zastosowanych wobec niego tortur, załamał się w śledztwie i złożył obszerne zeznania.  Dla jego losu nie miało to istotnego znaczenia. I tak był on z góry przesądzony. Tym bardziej, że szczegółowe zeznania wymuszano i na innych uczestnikach III Komendy KWP, a większość zarzuconych "Muratowi" czynów znalazła potwierdzenie w rozkazach i dokumentach organizacji znalezionych przez  UB podczas jego aresztowania w Bolkowie. Kpt. Jan Małolepszy nie zaprzeczał, lecz w wyczerpujący sposób uzasadniał wydanie poszczególnych rozkazów.
 
W swoich zeznaniach potwierdził, że wspierali go miejscowi księża. W toku śledztwa, powstała koncepcja, aby spreparować zeznania i włączyć kler w bezpośrednią, "terrorystyczną" – jak to wówczas określano – działalność "Murata". Po prowokacji sekcja ds. bandytyzmu WUBP w Łodzi pod dowództwem Edwarda Dyszkiewicza aresztowała 26 listopada 1948 r. ks. Mariana Łososia, dzień później ks. Stefana Farysia, a następnie 3 grudnia ks. Wacława Ortotowskiego. Na podstawie spreparowanych zarzutów wszystkich księży włączono do sprawy "Murata" i wytoczono oskarżenie. Akt oskarżenia przeciwko Janowi Małolepszemu i trzem księżom został zatwierdzony przez Naczelnika Wydziału Śledczego WUBP w Łodzi. kpt. Edmunda Bocheńskiego, który nadzorował sprawę.

Las czarnożylski (pow. Wieluń) koło schronu KWP, czerwiec 1948 r. Od lewej: 1. sierż. "Wisła", 2. ppor. "Wicher", 3. kpt. "Murat" i jego żona Stanisława (4), (zbiory prywatne autora).

W stosunku do wszystkich oskarżonych zastosowano typowe dla komunistycznego aparatu bezpieczeństwa metody nieludzkiego znęcania psychicznego i fizycznego. Przesłuchania "Murata" odbywały się w kolejnych miesiącach 1949 r., ponieważ ciągle poszukiwano dowódców jednostek dywersyjnych KWP. Każdy protokół był sporządzany na podstawie zeznań wymuszonych podczas wielodniowych tortur (tak aby nie pozostały ślady), przez co zamierzano uzyskać dostęp do siatki wywiadu, który pracował w aparacie bezpieczeństwa.

[…] Do sprawy "Murata" (Małolepszego) został delegowany ppłk Polan – Haraschin. Nie wydawano go do sądu z obawy ucieczki… oficerowie prowadzący jego sprawę kipieli złością na niego i nie kryli swego niezadowolenia, że nie mogą go ruszyć, nie mogą go pchnąć, gdyż sprawa przeznaczona jest na pokazowy proces.

W dniach od 1 do 4 marca 1949 r. toczyła się rozprawa główna przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Łodzi zarejestrowana w kronice filmowej. Propaganda komunistyczna rozkręciła wówczas wściekłą kampanię oszczerstw i opluwania wszystkich aresztowanych w tej sprawie. "Głos Robotniczy" krzyczał tytułami: Bandyta "Murat" i jego wspólnicy w sutannach przed sądem, 1 dzień procesu członków faszystowskiej bandy dywersyjnej, Krwawy zbir "Murat" i jego 3 wspólnicy w sutannach; "Ż
ycie Częstochowy" podawało: Przywódca bandy dywersyjnej "Murat" i 3 księża duchowni protektorzy terroryzmu.

Ostatni leśni KWP "Murata" – część 3/3>
Strona główna>