KRESOWI STRACEŃCY – część 2


Mjr Stanisław Heilman „Wileńczyk”, Komendant Okręgu Wileńskiego AK od stycznia do marca 1945.

Mjr „Wileńczyk”. Zdjęcie wykonane w siedzibie NKWD przy ul. Ofiarnej w Wilnie po aresztowaniu w kwietniu 1945. Skazany przez sowiecki sąd wojskowy na 25 lat więzienia. Zginął na Wschodzie.

Nowym Komendantem został mjr Stanisław Heilman „Wileńczyk”. Stanął on przed wielkim dylematem, 8 lutego dotarł bowiem do Wilna dekret Prezydenta RP, odnoszący się do rozkazu Dowódcy AK o rozwiązaniu organizacji [19.I.1945]. Dekret – ogłoszony przez radio – był pierwszym sygnałem o zmienionej sytuacji Okręgu, do tej chwili nie udało się bowiem nawiązać bezpośredniej łączności z KG AK i z Rządem RP w Londynie. Rozkazy te były więc spóźnione albo nie docierały w ogóle. O sytuacji politycznej sztab dowiadywał się z oficjalnej prasy i z nasłuchów radiowych. W związku z tym Komendant Okręgu mjr „Wileńczyk” wydał 18 lutego „Rozkaz nr 10”, dotyczący rozwiązania Armii Krajowej. Wydrukowano go w 120 egzemplarzach i rozesłano w głąb struktur organizacyjnych poprzez częściowo już odbudowaną sieć łączności. Rozkaz ten był tylko formalnością. Nie poszły za nim żadne konkretne wytyczne – zachowano istniejące struktury. Sztab Komendy uznał, że w obliczu zbliżającej się konieczności opuszczenia Wileńszczyzny, łatwiej i bezpieczniej będzie ewakuować zwartą organizację niż pozwolić ludziom wyjeżdżać na własną rękę.

Jednocześnie wileńskie NKWD, wykorzystując zamieszanie wywołane zmienioną sytuacją międzynarodową, wystąpiło z propozycją rozmów. Ich efektem miało być doprowadzenie do faktycznego rozwiązania AK, ujawnienie jej członków i obietnica zakończenia wszelkiej działalności. W zamian Sowieci oferowali bezpieczny wyjazd do Polski centralnej. Rozmowy z NKWD nie przyniosły jednak żadnego efektu. Strona polska nie ufała Sowietom, którzy do tej pory złamali wszystkie swoje obietnice. 27 marca 1945 kolejny Komendant Okręgu, mjr Stanisław Heilman „Wileńczyk” został aresztowany. Kierownictwo Okręgu Wileńskiego przejął mjr Antoni Olechnowicz „Pohorecki” i za tą postacią Okręg był już związany do końca swego istnienia. Nowy Komendant natychmiast podjął rozpoczętą już wcześniej akcję przygotowania struktur Okręgu do ewakuacji na teren Polski centralnej.

Ppłk Antoni Olechnowicz „Pohorecki”. Doprowadził do udanej ewakuacji Okręgu na tereny Polski centralnej i w oparciu o żołnierzy i oficerów wileńskiej AK odbudował struktury Okręgu. Nawiązawszy bezpośredni kontakt ze sztabem Naczelnego Wodza podporządkował mu podległe sobie jednostki, omijając w ten sposób rozkaz o rozwiązaniu AK. Podlegli mu żołnierze działali do połowy 1948, kiedy to Okręg został ostatecznie rozbity przez UB w ramach „Akcji X”.
W terenie działały podległe mu słynne oddziały partyzanckie: V Brygada Wileńska mjr. „Łupaszki”, i VI Brygada dowodzona przez por. „Wiktora”, a od października 1946 przez kpt. „Młota”; działała też sieć wywiadowcza. Ppłk „Pohorecki” został aresztowany i skazany w pokazowym procesie na karę śmierci. Zamordowany 8 lutego 1951 w więzieniu mokotowskim w Warszawie.

W kwietniu 1945 udało się wreszcie nawiązać łączność z KG AK [a właściwie z Delegaturą Sił Zbrojnych na Kraj]. Pierwszym otrzymanym stamtąd rozkazem było polecenie natychmiastowej ewakuacji całości Okręgu na tereny Polski centralnej.
Komenda Okręgu podjęła następujące działania:

a) Komórka legalizacyjna Okręgu, jako najistotniejsza przy ewakuacji, podzielić się miała na dwie części. Pierwsza, pod kierownictwem ppor. Michała Warakomskiego „Piotra”, miała wyjechać do Polski centralnej w najbliższym możliwym terminie celem znalezienia odpowiednich lokali i rozpoczęcia działalności ułatwiającej zalegalizowanie się żołnierzy AK w Polsce. Część druga, pod dowództwem Romualda Warakomskiego „Hilarego”, pozostać miała w Wilnie i dalej zabezpieczać działalność Okręgu.
b) Kwatermistrz Okręgu por. Kazimierz Pietraszkiewicz „Konrad” miał według własnego rozpoznania podzielić ludzi z Oddziału IV na grupki, które zajmą się przerzucaniem do Polski części skarbca Okręgu.
c) W Wilnie pozostać mieli aż do odwołania: szef sztabu Komendy Okręgu mjr Wincenty Chrząszczewski „Ksawery” jako p.o. Komendanta Okręgu, szef Oddziału I por. Bolesław Nowak „Majewski” oraz szef Oddziału II ppłk NN „Cichy”, obydwaj wraz z podległymi im oficerami. Zespół ten stanowić miał trzon ewentualnej przyszłej konspiracji.
d) W Wilnie pozostać miało główne archiwum Okręgu [liczono się widocznie z możliwością jego późniejszego odzyskania].
e) W Polsce centralnej miano utworzyć bazę dla przerzuconych żołnierzy z wydzielonych wyżej komórek.

Rozpoczęła się skoordynowana akcja przerzutu całości sprzętu i ludzi Okręgu. Wytypowani do ewakuacji żołnierze przejeżdżali granicę, korzystając najczęściej z fałszywych kart ewakuacyjnych, masowo wyrabianych przez wileńską „legalizację”. Często zabierali ze sobą broń krótką, a czasami inne materiały organizacyjne. Po przekroczeniu granicy byli przyjmowani przez komórkę odbiorczą [najczęściej w Białymstoku], a następnie kierowani w głąb Polski. Podawano im kontakty w terenie. Często także zaopatrywano ich w nowe komplety dokumentów, które umożliwiały im zmianę tożsamości, co pozwalało im ukryć swoje dawne powiązania.

Por. Witold Turonek „Tur”, „Tumry”, ur. 05 X 1916 Janopol, pow. Brasław na Wileńszczyźnie. Syn Stefana i Konstancji. W VI 1935 ukończył w Drui gimnazjum uzyskując świadectwo dojrzałości. Od 1 X 1935 do VIII 1938 w Szkole Podchorążych Piechoty w Ostrowi Maz. – Komorowie. Promowany na stopień ppor. sł. st. piechoty 1 X 1938 z przydziałem do 77 pp w Lidzie na stanowisko d-cy plutonu w 7 kompanii III baonu. W VIII 1939 skierowany z 77 pp do Ośrodka Zapasowego 19 DP w Lidzie. Brał udział w grupie ppłk. Z. Blumskiego w walkach z sowieckim okupantem w rejonie Grodna i Sejn. 23 IX 1939 wraz z oddziałem przekracza granicę polsko-litewską. Internowany w obozie Birstonas nad Niemnem, skąd w X 1939 uciekł. Ukrywał się w majątku rolnym Kukle pow. Utene, gdzie pracował jako robotnik rolny. W VI 1941 r. po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej prowadzi działalność konspiracyjną wśród Polaków na Litwie. W VI 1942 skierowany na przymusowe roboty do Niemiec. Ucieka z transportu i przedostaje się do Wilna. Po uzyskaniu kontaktów konspiracyjnych z K.O. AK Wilno zostaje w VI 1942 skierowany na teren Obwodu AK Oszmiana w Inspektoracie „F” z zadaniem zorganizowania regularnych drużyn i plutonów konspiracyjnych oraz zintensyfikowania akcji dywersyjnych. Oficjalnie zatrudniony jako administrator majątku Bołtupie. Od IX 1942, komendant Wojskowego Ośrodka Pogotowia Bojowego „O” – Oszmiana. Jednocześnie z-ca komendanta Obwodu AK Oszmiana. Od II 1943 do II 1944 komendant Obwodu /Ośrodka/AK Oszmiana. Od II 1944 d-ca III Oddziału Partyzanckiego AK przekształconego w IV 1944 w 8 Brygadę Oszmiańską AK. Od II 1944 do VIII 1944 dowod
ził samodzielnymi działaniami zbrojnymi oraz uczestniczy na czele 8 Brygady AK w walce z Niemcami w składzie 3 Zgrupowania AK mjr. Cz. Dębickiego „Jaremy”. Bierze udział w operacji „Ostra Brama”. Awansowany do stopnia por. sł. st. 11 XI 1944. Po wejściu A. Cz. utworzył oddział part. AK, z którym w połowie XI 1944 wyrusza w pole. Walczy z wojskami sowieckimi. W II 1945 po ciężkich bojach z NKWD pod Rówinami oddział zostaje rozbity. W czasie walk zostaje ranny w twarz. Wydostał się z okrążenia wyprowadzony przez swoich żołnierzy. Następnie przedostaje się do Wilna. Był intensywnie poszukiwany przez NKWD. Przy pomocy komórki legalizacyjnej K.O. AK Wilno pod przybranym nazwiskiem Witold Wiltos w III 1945 wyjechał transportem repatriacyjnym do Polski. Początkowo zamieszkiwał w Wyrzysku k/Bydgoszczy, gdzie do VII 1945 pracował jako komisarz ziemski. W końcu lipca 1945 wyjechał do Lęborka k/Gdańska i podjął pod rodowym nazwiskiem pracę jako kierownik młyna we wsi Nowa Wieś k/Lęborka. Utrzymywał kontakty z mjr./ppłk. A. Olechnowiczem „Pochoreckim”. Zatrzymany przez funkcj. Wydziału III WUBP w Gdańsku 06 XII 1948 i uwięziony w areszcie WUBP w Gdańsku. Postanowienie o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztowania wydaje z datą 08 XII 1948 WPR Gdańsk. Po ciężkim śledztwie postawiony przed WSR Gdańsk sygnatura akt Sr. 374/49, który wyrokiem z dnia 30 XII 1949 skazał go na karę 7 lat więzienia z art. 86 § 2 KKWP. Po procesie więziony w ZK Gdańsk, skąd zostaje przetransportowany do CWK we Wronkach i tu osadzony 23 IX 1950. Początek wykonania kary 08 XII 1948, upływ kary 08 XII 1955. Zwolniony warunkowo z CWK Wronki w X 1954. Po odzyskaniu wolności powraca do Nowej Wsi. Inwigilowany przez UB, wyjechał do Szczecina, gdzie podejmuje pracę zawodową. Studiował zaocznie w Wyższej Szkole Handlowej w Poznaniu, uzyskując dyplom mgr-a ekonomii. W latach sześćdziesiątych mieszkał i pracował w Tarnowie, skąd wyjechał do Rzeszowa i tu zamieszkał na stałe. Podejmuje pracę zawodową na stanowisku kierownika działu ekonomicznego w Zakładach Lamp Wyładowczych „Polam” w Rzeszowie. W 1960 na jego wniosek przeprowadzono postępowanie rehabilitacyjne. NSW w Warszawie wydaje postanowienie o uchyleniu wyroku wydanego przez b. WSR Gdańsk 30 XII 1949, a skazanie uznano za niebyłe. W pełni zrehabilitowany. Zmarł w Rzeszowie 22 XII 1977 r.. Pochowany na miejscowym cmentarzu. Żonaty z Haliną z d. Bykowska. Odznaczony: VM kl. 5 nr leg. 12405, KW. Należał do grona najwybitniejszych dowódców AK na Wileńszczyźnie.

W okresie tym oba sąsiadujące Okręgi – Nowogródzki i Wileński – współpracowały w akcji przerzucania ludzi na teren Polski centralnej, choć często współpraca ta polegała na organizowaniu transportu przez Wilno dla żołnierzy z Nowogródczyzny, którzy takich możliwości logistycznych [jak choćby „legalizacja”] nie mieli. W okresie do czerwca 1945 ewakuowano przez granicę transportami repatriacyjnymi nowogródzkie oddziały NN „Piętki”, Ryszarda Kiersnowskiego „Puchacza” czy ppor. Jana Wiśnicza „Lwa” z Obwodu Lida, a z powiatów Baranowicze i Nieśwież przerzucono co najmniej 300 ludzi. W maju, po zorganizowaniu placówek odbiorczych po drugiej stronie granicy, w obu Okręgach przerzut ruszył pełną parą. W każdym transporcie repatriacyjnym przerzucano co najmniej kilkudziesięciu żołnierzy AK.

Podjęto także akcję przerzucania przez „zieloną granicę” całych uzbrojonych oddziałów. Akcja ta, rozpoczęta jeszcze na początku 1945, kontynuowana była – z dużym powodzeniem – do końca jesieni. Przetarty został szlak przez Grodzieńszczyznę, prowadzący do Puszczy Białowieskiej. Szlakiem tym zaczęto przerzucać poszczególne oddziały. Akcję rozkładano zazwyczaj na kilka etapów. Pierwszym było skoncentrowanie w wyznaczonym punkcie kilku jednostek dotąd działających samodzielnie. W Komendzie Okręgu zapewne panowało przeświadczenie, że większe ugrupowania bezpieczniej przejdą granicę niż niewielkie oddziałki. Przy tym skracano okres największego ryzyka. Podporządkowane „dzikie” oddziały oraz jednostki Okręgu udawały się na miejsca koncentracji. Stamtąd wędrowały prowadzone przez doświadczonych przewodników w kierunku granicy. Po jej przejściu były przyjmowane przez placówki Okręgu Białostockiego lub przez oficerów Okręgu Wileńskiego z por. Adamem Boryczką „Tońką” na czele.

18 lipca 1944 r. kpt. Adam Boryczka „Tońko” na czele VI Brygady Wileńskiej zbliża się do Puszczy Rudnickiej unikając sowieckiej obławy.

Pierwszym znanym oddziałem, który wiosną 1945 przekroczył „zieloną granicę” była 60-osobowa kompania NN „Chorążego”. Pod koniec lipca tą samą trasą przeszła m.in. grupa składająca się z trzech oddziałów: „Siódemka Wilhelma” dowodzona przez Aleksandra Alesionka „Pioruna”, złożona z żołnierzy VII Wileńskiej Brygady AK, oddział sierż. NN „Maroczego”, złożony z żołnierzy III Brygady oraz grupa sierż. Władysława Janczewskiego „Lalusia” – razem ok. 50 żołnierzy [według innych danych ok. 160 ludzi]. Inna udana przeprawa nastąpiła we wrześniu 1945. 20-osobowy oddział dowodzony przez sierż. Wojnicza „Żuka” dotarł bez przeszkód na teren Obwodu Sokółka, gdzie przejęły go placówki terenowe Okręgu Białostockiego.

Inne oddziały nie miały takiego szczęścia… Oddział Edwarda Czeszumskiego „Edka” pozostawał bez łączności z KO od listopada 1944. Kiedy w końcu nawiązał kontakt z Okręgiem i przygotował się do przerzutu, został 6 czerwca 1945 doszczętnie rozbity przez jednostkę NKWD we wsi Nowosady. Co najmniej 30 żołnierzy zginęło [część z nich Sowieci rozstrzelali po schwytaniu].

W czerwcu 1945 w Warszawie mjr Antoni Olechnowicz „Pohorecki” złożył na piśmie raport z działalności Okręgu. O nastawieniu oficerów Komendy Okręgu do rzeczywistości, która zapanowała w Europie pod koniec wojny, niech świadczy taki oto fragment:
„Szliśmy tą samą drogą, drogą ciernistą, ale jedynie uczciwą, nie wsiadaliśmy do mijających nas ani czarnych, ani czerwonych aut; p. Mikołajczyk wsiadł do jednego z pierwszych czerwonych, więc niech uważa, jeśli go dogonimy”.

Jasno z tego wynika niechęć do włączenia się w dialog z komunistami. Ta bezkompromisowa postawa zaważyła na decyzji o zachowaniu struktur Okręgu także po jego ewakuacji, w celu wykorzystania ich w przyszłej walce o Polskę. Jednocześnie raport określał siły Okręgu pod okupacją sowiecką:

„dotychczas na terenie [Wileńszczyzny] pozostało:
a. oddziały – około 400 ludzi – uzbrojeni
b. siatka – około 1000 ludzi – uzbrojeni
c. około 2 tys. ludzi spoza AK, nie mogących legalnie opuścić terenu”.

Kresowi Straceńcy – część 3>