KRESOWI STRACEŃCY – część 5

Wiosną 1945 na rozkaz …

Wiosną 1945 na rozkaz Komendy Wileńskiej rtm. „Boryna”, a następnie ppor. „Miedzianka” przystąpili do demobilizacji struktur AK na Nowogródczyźnie oraz przerzutu żołnierzy AK za „linię Curzona”. Przerzucanie AK-owców „do Polski” trwało do końca listopada 1945. Na ogół do organizowania tej operacji wykorzystywano „wtyczki” AK ulokowane w Państwowym Urzędzie Repatriacyjnym. Rozwiązane zostały oddziały: „Puchacza”, „Piętki”, „Myśliwego”, „Filara”, „Poręby”, „Oczka”, „Śmigła”, „Nagana”, „Skiby”, „Lwa” i „Obiego”, ich żołnierze zaś w większości wyjechali na zachód w transportach repatriacyjnych. Kilka oddziałów, skupiających ludzi całkowicie zdekonspirowanych i poszukiwanych przez NKWD, przechodziło za „linię Curzona” z bronią w ręku [były to m.in. oddziały „Lalusia”, „Śmiałego”, „Żuka” i część grupy „Niedźwiedzia”]. Przejście połączonych oddziałów „Lalusia”, „Maroczego”, „Jurka” i „Pioruna” zakończyło się 28 lipca 1945 bitwą pod Kraśnianami – już po „polskiej stronie” granicy [partyzanci stracili 12 zabitych i 4 jeńców]. Znaczna część nowogródzkich AK-owców, po przejściu na tereny „Polski lubelskiej” kontynuowała działalność w strukturach AK-WiN. Kresowi AK-owcy odegrali szczególnie ważną rolę na terenie Białostocczyzny.
W sierpniu 1945 wyjechał na zachód ppor. „Miedzianka”, a także pozostałości kadry dowódczej Nowogródzkiego Okręgu AK. Wówczas działalność tego Okręgu została zakończona.

Ppor. Ludwik Nienartowicz „Mazepa”, „Miedzianka”. Przedwojenny prawnik. W Nowogródzkim Okręgu AK pełnił różne funkcje (Komendant Obwodu Nowogródek, szef żandarmerii IV batalionu 77 pp AK, oficer do zadań specjalnych). Po lipcu 1944 r. oficer w sztabie por. Jana Borysewicza „Krysi”, po jego śmierci Komendant Zgrupowania „Północ” i Obwodu Lida. W okresie kwiecień – sierpień 1945 r. ostatni p.o. Komendanta Nowogródzkiego Okręgu AK i organizator demobilizacji aktywów AK na Ziemi Nowogródzkiej. Z prawej strony: Małgorzata Kawrygo „Małgorzata”. Osadniczka wojskowa w pow. lidzkim (peowiaczka). Szefowa łączniczek w IV batalionie 77 pp AK. Jej syn poległ w walce z Niemcami jako żołnierz tego oddziału w październiku 1943 r. Po lipcu 1944 r. aresztowana przez NKWD, brak informacji o dalszych losach.

Jednak na Nowogródczyźnie pozostała nadal znaczna liczba żołnierzy Armii Krajowej, a także całe fragmenty struktur terenowych [placówki] i grupy zbrojne. Różne były powody, które sprawiły, że ludzie ci pozostali na Ziemiach Utraconych. Część z nich nadal wierzyła, że alianci nie pozwolą, aby ZSSR anektował ziemie polskie i że zaistniała sytuacja ma charakter przejściowy. Inni świadomie podjęli decyzję pozostania na Kresach i prowadzenia działalności niepodległościowej, jeszcze inni po prostu nie mieli możliwości wyjazdu w ramach akcji repatriacyjnej. Większość z nich wywodziła się z ludności wiejskiej – chłopów i drobnej szlachty zaściankowej.

Najpoważniejszym ośrodkiem koordynującym działalność polskiego podziemia na Nowogródczyźnie w latach 1945-1949 był Obwód Szczuczyn-Lida [Obwód 49/76] dowodzony przez ppor. Anatola Radziwonika „Olecha”. Aczkolwiek pozbawiony łączności z centrami polskiej działalności niepodległościowej w Polsce [WiN] utrzymywał kontakt z poakowskimi strukturami w powiecie grodzieńskim [zgrupowanie ppor. Mieczysława Niedzińskiego „Niemna”, „Mena”, „Bena”] i w powiecie wołkowyskim [oddział Chwieduka „Cietrzewia”]. Ppor. „Olech” stworzył silną sieć placówek konspiracyjnych na terenie powiatu szczuczyńskiego i lidzkiego. Jego zastępcą był sierż. Paweł Klikowicz „Irena”.

Ppor. Anatol Radziwonik „Olech”, „Mruk”, „Stary”, „Ojciec”. Nauczyciel z Iszczołnian, harcerz. W okresie okupacji niemieckiej dowódca plutonu w VII baonie 77. pp AK. Po lipcu 1944 Komendant połączonych obwodów Szczuczyn i Lida [Obwód nr 49/67] oraz dowódca silnego oddziału partyzanckiego. Najwybitniejszy organizator polskiego powojennego podziemia na Ziemi Nowogródzkiej. Poległ wraz z oddziałem przybocznym w walce z NKWD 12 maja 1949 pod Raczkowszczyzną.

Oprócz sił znajdujących się w konspiracji ppor. „Olechowi” podlegało kilka oddziałów i grup partyzanckich [sierż. „Ireny”, ppor. Witolda Maleńczyka „Cygana”, Wacława Szwarobowicza „Kiepury”, NN „Petera”, Leona Łapota „Magika”]. Prowadziły one działania z zakresu samoobrony przed NKWD, likwidowały konfidentów, funkcjonariuszy NKWD i szczególnie szkodliwych przedstawicieli aparatu administracyjno-partyjnego, niszczyły dokumentację „sielsowietów”, zwalczały pierwsze próby „kolektywizacji” wsi kresowych paląc kołchozy i rozbijając posterunki ochronne. Także poszczególne placówki terenowe w miarę potrzeby mobilizowały do akcji własne patrole bojowe.

Oddziały ppor. „Olecha” cieszyły się silnym poparciem ludności kresowej. Dzięki jej pomocy utrzymały się w terenie do 1949. W marcu 1949 poległ w zasadzce ppor. „Cygan” i rozbita została grupa „Petera”. Jeszcze w końcu kwietnia ppor. „Olech” zdołał przebić się przez obławę NKWD nad Lebiodą koło Stankiewicz. Jednak już 12 maja 1949 zginął wraz z oddziałem przybocznym, okrążony przez pułk NKWD pod Raczkowszczyzną. Grupa „Kiepury” zdołała się utrzymać do 1951, jednak śmierć ppor. „Olecha” zamyka okres zorganizowanego oporu na Nowogródczyźnie.

Kwiecień 1945 r. Od lewej: Witold Szalewicz „Szczur”, Kazimierz Kiedyk „Klin”, sierż. Władysław Janczewski „Laluś”, dowódca oddziału.

Oprócz oddziału ppor. „Olecha” w powiecie lidzkim działały w latach 1945-1948 głośne oddziały partyzanckie Michała Durysa i Jana Bukatki, zaś w rejonie Iwja i Wołożyna oddział Bolesława Jurgiela „Jelenia” [tzw. „Jurgielewcy”] oraz grupa Zenona Zabrodzkiego. Durys poległ 13 lipca 1947 w walce z NKWD w Wielkim Siole [pow. Lida], oddział Bukatki został rozbity 28 marca 1948 w Domejkach [Bukatko poległ], Jurgiel zginął w 1950 koło Bakszt. Zabrodzki został rozbity przez NKWD jeszcze w końcu 1949. W latach 1949-51 utrzymała się w rejonie Wołożyna i Iwieńca grupa Radiuka i Szydłowskiego.

Warto również wspomnieć o kolejnych, silnych lokalnych ośrodkach poakowskich, współdziałających z ppor. „Olechem”, jakie uformowały się w powiatach grodzieńskim i wołkowyskim – aczkolwiek wcześniej związane były strukturalnie z Białostockim Okręgiem AK. W 1945 operowało tam kilka oddziałów partyzanckich, które w większości zostały rozbite przez NKWD [z bronią w ręku zdołał się przebić do „Polski lubelskiej” jedynie oddział ppor. Stefana Pabisia „Stefana” – grupa BOA – „Bojowy Oddział Armii”].

Oddział partyzancki plut. Bronisława Zabłockiego „Oczka” z tereniu Puszczy Nalibockiej, październik 1945. Od lewej stoją: Pius Żołędziowski „Kmicic” [ranny pod Rowinami, aresztowany przez
NKWD], Leopold Mackiewicz „Konrad”, Józef Bogucki „Słowik”, Wojgienica „Jurek”, Michał Terpiłowski, Bronisław Burzyński, Kucharonek „Gruby” [zmarł w łagrze], Franciszek Lewkowicz „Kłos”, Władysław Kotkowski „Skowronek”.
Klęczą od lewej: Henryk Burzyński „Soroka”, Paweł Raubo, Leon Burzyński „Olgierd”, Roman Kosicki „Traugutt”, Jan Kozakiewicz „Zaremba”, Chodarcewicz „Brzoza” [zginął podczas próby aresztowania przez NKWD], Łodziato „Łuniniec”.
Siedzą od lewej: Eugeniusz Egierd „Butrym” [zamordowany w łagrze], plut. Bolesław Zabłocki „Oczko” [dowódca oddziału], N.N. „Piorunek” [zginął podczas próby aresztowania].
Oddział składał się w większości z partyzantów III i VI baonu 77. pp AK. Wykonał wiele akcji z zakresu samoobrony przed NKWD. W październiku 1945 został rozwiązany, a jego żołnierze w zorganizowany sposób „przerzuceni” w transportach PUR „do Polski”. Dwie grupy ewakuowały się szczęśliwie, trzecia wpadła w ręce NKWD i ślad po niej zaginął. „Oczko”, „Soroka”, „Zaręba” zostali aresztowani przez UB. Zwolnieni w lipcu 1956 r.

Latem i jesienią większość aktywów organizacyjnych objęta została, podobnie jak w Okręgu „Nów”, ewakuacją za „linię Curzona”. Jedynym ośrodkiem oporu, jaki pozostał wówczas w powiecie Grodno, kierował ówczesny II zastępca Komendanta Obwodu ppor. Mieczysław Niedziński „Men”, „Ren”, „Niemen” [pierwszy partyzant Grodzieńszczyzny z lat okupacji niemieckiej, żołnierz I i VII/77. pp AK]. Jego decyzja o nieopuszczaniu Grodzieńszczyzny, była świadomym wyborem oficera, który jako jedyny z tego terenu opowiedział się przeciwko koncepcji zakończenia działalności organizacyjnej i ewakuacji na zachód. Jesienią 1945 „Men” sformował nowy oddział partyzancki pod dowództwem plut. Józefa Mikłaszewicza „Fali”. Wiosną 1946 oddział osiągnął stan 70 ludzi. Ponadto na lewym brzegu Niemna, wzdłuż granicy litewskiej, operował kilkunastoosobowy oddział Bronisława Maciukiewicza „Bawarskiego”. Oba oddziały miały charakter grup leśnych i dysponowały licznymi bunkrami ukrytymi w większych kompleksach lasów.

Straty poniesione w lecie 1946 spowodowały, że „Men” zdecydował się podzielić oddział główny, operujący dotychczas w zwartej całości, na trzy pododdziały. Dowodzili nimi Józef Mikłaszewicz „Fala”, Franciszek Talewicz „Komar” oraz Markisz [imię nieznane] „Niedźwiedź”. Ciężar działań dywersyjnych i samoobronnych spoczywał w głównej mierze na grupie „Fali”, która wykonała szereg uderzeń w sowiecki aparat policyjno-administracyjny i zlikwidowała dziesiątki donosicieli i agentów NKWD. Wszystkie pododdziały zdołały przetrwać zimę 1946/47 i prawie cały rok 1947. Jednak kolejna zima 1947/48 przyniosła zagładę grup „Niedźwiedzia” i „Komara” osaczonych przez NKWD w leśnych obozowiskach. Z rozbitków grupy „Niedźwiedzia” sformowano nowy pododdział dowodzony przez Józefa Stasiewicza „Samotnego”. Natomiast wiosną 1948, w związku z rozbudową liczebną, oddział „Bąka” został podzielony na dwie grupy: pierwszą dowodził sam „Bąk”, drugą Stanisław Burba „Skoczek”. W maju tego roku grupa „Fali”, przy której przebywał sam „Men”, przeprowadzała akcje oczyszczania terenu z agentury NKWD.

Podczas tej operacji została otoczona przez NKWD na koloniach wsi Czeszczewlany i całkowicie zniszczona, polegli także obaj partyzanccy dowódcy. Śmierć „Mena” kończy okres skoordynowanej działalności polskich grup partyzanckich na Grodzieńszczyźnie. Prowadzone bez przerwy przez NKWD aresztowania doprowadziły w znacznym stopniu do rozbicia siatki terenowej w powiecie grodzieńskim. Ciężar działań został wówczas przeniesiony na tereny litewskie.

Wersoka koło Koleśnik, kwiecień 1945. O prawej: Stanisław Krukowski „Młot” i Jan Grzywacz „Komar”. Obaj zginęli 7 maja w Wersoce pod Wojdagami w walce stoczonej przez oddział sierż. Janczewskiego „Lalusia” z grupą operacyjną NKWD.

Nieco mniej rozbudowany ośrodek polskiej pracy konspiracyjnej powstał we wschodnich gminach powiatu wołkowyskiego wiosną 1946. Wtedy to właśnie ks. Antoni Bańkowski z Krzemienicy Kościelnej oraz AK-owcy Bronisław Chwiediuk „Cietrzew” i Antoni Szot „Burza” zorganizowali sieć terenową i oddział partyzancki, występujący pod nazwą „Reduta 2”. Jego liczebność okresowo sięgała 30 ludzi. Oddział posiadał zaplecze w postaci czterech plutonów [ośrodków] konspiracyjnych. Wiosną 1947 z „Reduty 2” wydzielono nową grupę partyzancką dowodzoną przez Józefa Karnacewicza „Kwiata” – o kryptonimie „Żądło” [kilkunastu ludzi]. Wkrótce potem powstał kolejny oddział dowodzony przez Michała Cisłowskiego „Gołębia” [początkowo 11, a wiosną 1948 ponad 20 ludzi]. Grupa „Żądło” dość szybko uległa rozpadowi w wyniku kolejnych „wsyp” i aresztowań. Oddziały wołkowyskie unikały walk z milicją i NKWD, ograniczając swoją działalność do niezbędnej samoobrony, przejawiającej się przede wszystkim likwidowaniem agentów i donosicieli. W czerwcu 1948 oddział „Gołębia” uwikłał się jednak w walki z grupami operacyjnymi NKWD, w wyniku których został częściowo rozbity. W polu utrzymał się jedynie nieduży patrol „Cietrzewia” – do czasu zlikwidowania przez NKWD 13 września 1948 we wsi Stanielewicze [ranny „Cietrzew” został wzięty do niewoli i skazany na 25 lat obozu]. Ujęcie „Cietrzewia”, poprzedzone rozbiciem przez NKWD większości ogniw siatki konspiracyjnej, kończy okres zorganizowanego polskiego oporu w powiecie wokowyskim.

Ostatnim głośnym akordem na tym terenie było zlikwidowanie 19 grudnia 1948 przez grupę NKWD koło wsi Dąbrowniki 4-osobowego patrolu „Wilka”, składającego się z niedobitków oddziału „Kwiata”.

W latach 1949-1953 na Nowogródczyźnie działały jeszcze małe grupki partyzanckie oraz pojedynczy partyzanci walczący na własną rękę z systemem komunistycznym. Najsłynniejszymi ostatnimi partyzantami Ziemi Nowogródzkiej byli Puchalski z Klukowicz i Hryniewicz „Bogdan” ze wsi Jodki [w okresie okupacji niemieckiej partyzant IV/77. pp AK „Ragnera”]. „Bogdan” zasłynął z likwidacji wielu funkcjonariuszy NKWD i ich współpracowników. Jego słynnym wyczynem było wystrzelanie „zastawy” – zasadzki urządzonej przez NKWD w sierpniu 1953 na drodze pod Berdówką. Zginęło wówczas 4 funkcjonariuszy NKWD – w tym kapitan. „Bogdan” wpadł w ręce Sowietów w wyniku zdrady jesienią 1953. Wywieziony do Grodna zaginął bez śladu. Wraz z jego ujęciem wygasł zbrojny opór polski wobec władz ZSRR na Ziemi Nowogródzkiej…


Dr Kazimierz Krajewski

Powyższy tekst, autorstwa dr Kazimierza Krajewskiego – kierownika Referatu Badań Naukowych i Zbiorów Bibliotecznych, OBEP warszawskiego Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej pochodzi z pracy zbiorowej: „Żołnierze Wyklęci. Antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku”, Warszawa 2002. Bardzo dziękuję autorowi za wyrażenie zgody na publikację.

Kresowi Straceńcy – część 1>
Strona główna>