Ostatnia walka ppor. „Żelaznego” – część 9


Bronisław Kaszczuk ps. „Ładny”. Syn Teodora i Natalii Kaszczuk, łącznik i wywiadowca „Żelaznego”, skazany na 10 lat więzienia.

Podobnie potoczyły się losy rodziny Kaszczuków, którym również odebrano majątek w całości, ograbiając ich tym samym z wszelkich środków do życia… oczywiście, życia po opuszczeniu więzienia, na które zostali skazani za współpracę z oddziałem „Żelaznego” trzej bracia Kaszczukowie: Stanisław – na karę dożywotniego więzienia; Józef – na karę 12 lat więzienia i Bronisław – na karę 10 lat więzienia. Nawet dziewięcioletni Aleksander, najmłodszy syn, został w efekcie, w ramach odpowiedzialności zbiorowej, ograbiony z ostatniej krowy, która pozostawała w rękach jego opiekunów. A oto jak wyglądało to polecenie, wydane przez przedstawicieli władzy, reprezentującej ponoć „ustrój sprawiedliwości społecznej”:

Prezydium Gminnej Wola Uhruska 10.1.52 r
Rady Narodowej
Sobibór

Do Ob. Sołtysa Gromady Zbereże


W związku ze zmianą polecenia, które mówiło o pozostawieniu jednej krowy dla opiekuna Kaszczuka Aleksandra z inwentarza po Kaszczuku Teodorze – z polecenia Powiatowego Komitetu PZPR Włodawa, poleca się natychmiast zabrać krowę pozostawioną u Kaszczuk Emilii i pozostawić ją pod swoim dozorem do chwili rozstrzygnięcia sprawy. Nie wolno również mleć zboża, które ma być dopiero młócone.

Przewodniczący Prezydium
W. Dybała


Wycinek mapy terenu (WIG 1933), na którym rozegrała się ostatnia walka ppor. „Żelaznego” i jego ludzi. Na czerwono zaznaczono główny pierścień obławy i kierunki przemieszczania się UB-KBW. Czerwonym kółkiem oznaczono gospodarstwa rodziny Kaszczuków, czerwony krzyżyk – miejsce smierci „Żelaznego”. Niebieskie strzałki to kierunek przebijania się partyzantów, niebieski krzyżyk – miejsce przejęcia samochodu, którym próbowali wyrwać się z zagrożonego rejonu.




Na czerwono zaznaczono trasę przemieszczania się obławy UB-KBW do gospodarstwa Kaszczuków (tą samą trasą próbowali przebić się partyzanci, po przerwaniu pierścienia obławy i przejęciu Gaza 67). Od krzyżówki z traktem zbereskim, po przebyciu ok. 1 km. leśną drogą, trzeba było skręcić w lewo i po ok. 300 m. leśną ścieżką dochodziło się do zabudowań gospodarstwa. [aby powiększyć klikaj w miniaturki zdjęć].

Poniżej pozostałości po gospodarstwie rodziny Kaszczuków. Jak widać, komuniści bardzo dokładnie zadbali o to, by nie zostały najmniejsze ślady bytności ludzkiej w tym miejscu. Do dzisiaj pozostało jedynie kilkanaście cegieł z fundamentów obory, fragment zawiasu od drzwi zabudowań gospodarczych, kilka słabych świerków, zasadzonych jeszcze ręką Teodora Kaszczuka (lepsze zostały wycięte) oraz dwie potężne wierzby, jako niemi świadkowie dokonanej tam zbrodni. [aby powiększyć klikaj w miniaturki zdjęć].

EPILOG

Gdy już opadł bitewny kurz i aresztowano wszystkich ̶
2;bandytów”, starym ubeckim zwyczajem, praktykowanym w całej Polsce a przejętym od nauczycieli z NKWD, zwłoki ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego”, Stanisława Torbicza „Kazika” oraz Teodora i Natalii Kaszczuków, załadowano na wóz i wywieziono w nieznane miejsce, by pogrzebać nie tylko ich ciała, ale również i pamięć, a jednocześnie, w ten wyszukanie perfidny sposób, jeszcze bardziej upodlić i zadać ból, pozostałym przy życiu rodzinom tych ostatnich Bohaterów Antysowieckiego Powstania.

Dziedziniec PUBP we Włodawie, 6 X 1951 r. Leżą od lewej: Stanisław Torbicz „Kazik” i ostatni dowódca oddziału partyzanckiego Obwodu WiN Włodawa, ppor. cz.w. Edward Taraszkiewicz „Żelazny”. Zdjęcie wykonane przez funkcjonariuszy UB.

Od tamtych tragicznych wydarzeń minęło ponad pół wieku, Polska w tym czasie odzyskała niepodległość, przyjaciele i koledzy mogli w końcu uczcić pamięć swoich towarzyszy broni, a historia zaczęła pisać epilog, tej, wydawałoby się beznadziejnej sprawy, jaką jest poszukiwanie miejsc pochówków dowódców i żołnierzy niepodległościowego podziemia, których setki, jeśli nie tysiące nie mają nawet swoich symbolicznych grobów… w przeciwieństwie do największych komunistycznych zbrodniarzy, mających swoje kwatery nawet w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach.

Pół roku temu, przypadek sprawił, że pojawiła się bardzo wiarygodna relacja świadka, który z dużą dokładnością wskazał prawdopodobne miejsce pochówku ppor. Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego” i trojga ludzi, którzy zginęli wraz z nim, 6 X 1951 r. w Zbereżu nad Bugiem. Przekazane informacje, bogate w szczegóły topograficzne, okazały się na tyle poważne, że rozpoczęto poszukiwania w celu dokładnego zlokalizowania tego miejsca i wydobycia szczątków pogrzebanych tam ludzi. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że takie przedsięwzięcie wymaga niezmiernie dużo pracy i zaangażowania sporej ilości ludzi, czasu i środków, trzeba uzbroić się w cierpliwość i systematycznie pokonywać kolejne etapy, chociaż już teraz można stwierdzić, że efekty wstępnie przeprowadzonych badań we wskazanym terenie, pozwalają mieć nadzieję, że poszukiwania zakończą się sukcesem, a ppor. Edward Taraszkiewicz „Żelazny” będzie pierwszym dowódcą antykomunistycznego podziemia w Polsce, którego miejsce pochówku zostanie odnalezione. Miejmy również nadzieję, że nie ostatnim…

Więcej informacji na temat działalności oddziału braci Taraszkiewiczów – Leona „Jastrzębia” i Edwarda „Żelaznego”, znajduje się na tej stronie, w kategorii:
„JASTRZĄB” i „ŻELAZNY” – OBWÓD WiN WŁODAWA.

Opracowano na podstawie:
Aparat Bezpieczeństwa w Polsce. Kadra kierownicza, Tom I, 1944 – 1956, redakcja naukowa: Krzysztof Szwagrzyk, Warszawa 2005.
Zdzisław Broński „Uskok”, Pamiętnik (1941 – maj 1949), wstęp, red. naukowa i opracowanie dokumentów Sławomir Poleszak, Warszawa 2004.
Jerzy Chlebowicz, Najśmielsza gra „Żelaznego”, [w:] Strzały o świcie. MO i KBW w walce z bandami, Warszawa 1962, s. 293 – 305.
Wojciech Frazik, Filip Musiał, Mateusz Szpytma, Twarze krakowskiej bezpieki. Obsada stanowisk kierowniczych Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w Krakowie. Informator personalny, Kraków 2006.
Jarosław Kopiński, Rozpracowanie struktur konspiracyjnych AK-WiN na przykładzie działań operacyjnych WUBP w Lublinie w latach 1944-1956, [w:] Wobec komunizmu. Materiały z sesji naukowej pt. „Lubelskie i południowe Podlasie wobec komunizmu 1918-1989. Radzyń Podlaski 2 IX 2005, Radzyń Podlaski 2006, s. 137 – 207.
Henryk Pająk, „Jastrząb” kontra UB, Lublin 1993.
Henryk Pająk, „Żelazny” kontra UB, Lublin 1993.
Henryk Pająk, Oni się nigdy nie poddali, Lublin 1997.
Rozmowa ze Stanisławem Kaszczukiem przeprowadzona w dniu 17.06.2007 r.
Rozalia Taraszkiewicz-Otta, Dwie prawdy. Na drodze życia. Wspomnienia, oprac. Sławomir Poleszak, [w:] Pamięć i Sprawiedliwość nr 1 (11)/2007, s. 383 – 419.
Twarze lubelskiej bezpieki, Katalog wystawy przygotowanej przez Instytut Pamięci Narodowej O/Lublin, Lublin 2007.

Ostatnia walka ppor. „Żelaznego” – część 1>
Strona główna>