Wierny przysiędze Hipokratesa – część 1

Sprawa felczera Andrzeja Fedorowicza z Sosnowicy oskarżonego o leczenie partyzantów w latach 1946-1951
Dr Jarosław Kopiński IPN O/Lublin

7 października 1951 roku, dzień po likwidacji grupy WiN dowodzonej przez Edwarda Taraszkiewicza „Żelaznego” został zatrzymany przez funkcjonariuszy PUBP we Włodawie Fedorowicz Andrzej, s. Jana ur. 1892, zam. Sosnowica. Oskarżono go o przestępstwo z art. 14 paragraf 1 dekretu z dnia 13 czerwca 1946 roku.1 10 października Prokurator Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Lublinie mjr Marek Szauber wydał postanowienie o aresztowaniu Fedorowicza zarzucając mu udzielanie w latach 1949-1951 czynnej pomocy członkom bandy „Żelaznego”2. Został osadzony w więzieniu w Chełmie. Kilka dni później, mianowicie 18 października oficer śledczy PUBP w Chełmie ppor Władysław Makowski wszczął śledztwo przeciwko wspomnianemu Fedorowiczowi.

Pierwsze informacje UB uzyskało o pomocy świadczonej partyzantom przez felczera Fedorowicza w lutym 1951 roku. Podał je przesłuchiwany w Szczecinie Monstrański Jan3, który zeznał, że dowiedział się od Jana Jarmuła i Edwarda Konstantynowa, że „(…) w Sosnowicy pow. Włodawa woj. Lubelskie mieszka doktor Fedorowicz, który jest w bliskim kontakcie z niedobitkami bandy „Jastrzębia” i „Żelaznego” ukrywającymi i grasującymi w woj. lubelskim. Zatem ten według tego co mi opowiadali wyżej wymienieni pomaga bandytom udzielając im pomocy lekarskiej, robiąc opatrunki, w ten sam sposób pomaga im też córka doktora Fedorowicza, studentka medycyny.”4
W kolejnym zeznaniu Monstarński poszerzył informacje przekazane mu przez Jana Jarmuła5. Po tym zeznaniu 20 marca 1951 roku został przesłuchany więzień Konstantynow Edward, który potwierdził, że wraz z Edwardem Taraszkiewiczem6 kilkakrotnie był w 1946 roku u felczera7.

Ciekawe jest pierwsze przesłuchanie Andrzeja Fedorowicza, można by powiedzieć, klasyczne. Miał on opowiedzieć swój życiorys. Fedorowicz zeznał, że służył w armii carskiej w czasie I wojny światowej w charakterze felczera, następnie w 1920 roku powrócił do swojej rodzinnej miejscowości. Praktykował jako felczer powiatowy we Włodawie. Wymienił też, co uszło uwadze przesłuchującego, że w trakcie okupacji niemieckiej leczył partyzantów z ugrupowań Satanowskiego8, Czarnego9 i Chila10 oraz partyzantów AK z oddziału „Jaremy”11.
W 1944 roku został powołany do LWP i skierowany do 6 DP wchodzącej w skład I AWP, z którą przeszedł szlak bojowy na stanowisku felczera batalionowego.12 Został zdemobilizowany w 1946 roku i wrócił na teren Sosnowicy. W trakcie pierwszego przesłuchania zeznał, że przychodzili do niego partyzanci z grupy „Jastrzębia”, którym musiał udzielić pomocy, gdyż grozili mu bronią. Zeznał też, że zwracał się do niego z prośbą o pomoc Adam Zalewski13 oraz ukrywający się Karol Mielniczuk. W kolejnych zeznaniach Fedorowicz potwierdził swoje kontakty z partyzantami, opowiadając o ich leczeniu.14

13 października 1951 roku został przesłuchany przez oficera śledczego PUBP w Chełmie Wacława Lekszyckiego członek oddziału „Jastrzębia” Prucnal Feliks, który zeznał między innymi, że Fedorowicz były przywożony na kwatery do rannych partyzantów przez dowódcę oddziału Leona Taraszkiewicza „Jastrzębia”.15 W tym dniu została przeprowadzona konfrontacja Feliksa Prucnala z Andrzejem Fedorowiczem, w trakcie której Fedorowicz nie przyznał się do leczenia partyzantów na „melinach”.16 Kolejny świadek Adam Zalewski zeznał, że na prośbę ukrywających się partyzantów dostarczył im w lipcu 1950 roku zastrzyki kupione przez Felczera Fedorowicza w aptece w Sosnowicy. Oświadczył również, że informował Fedorowicza dla kogo są te lekarstwa.17

19 października felczer Fedorowicz został przesłuchany przez podprokuratora kpt Stefana Wiktora. Zeznał, podtrzymując poprzednie zeznania składane przed oficerem śledczym PUBP w Chełmie, że przychodzili do niego partyzanci w latach 1946-1950, ale on meldował o nich do Urzędu Gminy w Sosnowicy.18 Po tym przesłuchaniu podprokurator na podstawie jedynie dwóch świadków: Prucnala Feliksa i Adama Zalewskiego podjął decyzję o pociągnięciu Andrzeja Fedorowicza do odpowiedzialności karnej za kilkakrotną pomoc medyczną udzielaną partyzantom oraz za dostarczanie lekarstw.19 W tym samym dniu podejrzany został zapoznany z wynikami śledztwa, które było ujęte na 38 kartach.

Powstaje pytanie, skąd taki pośpiech w działaniach podprokuratora i oficerów śledczych. Moim zdaniem chodziło o szybkie postawienie zarzutów i przeprowadzenie procesu pokazowego, którym de facto chciano spacyfikować oporne środowiska, zwłaszcza wiejskie. Ostatecznie zamiast Fedorowicza wybrano do procesu pokazowego rodzeństwo Dobrowolskich z Urszulina uznając, że ich wina była znacznie cięższa, gdyż przez ponad rok przechowywali oni grupę „Żelaznego” w swoich zabudowaniach.
Jako swoiste kuriozum śledztwie należy przytoczyć charakterystykę sporządzoną przez Posterunek MO w Sosnowicy, w której można zacytować między innymi:
„W okresie okupacji nadal zamieszkiwał i pracował jako felczer, oficjalnie do organizacji podziemnych AK nie należał, lecz współpracował oraz był przychylnie ustosunkowany do okupanta, gdzie w tym okresie utrzymywał przyjazną znajomość z niemiecką policją” I dalej :”(…) Jako felczer bardzo w ordynarny sposób odnosił się do ludności biedniejszej, której z niechęcią udzielał pomocy lekarskiej”20
Całkowicie odmienną opinię wystawił Sekretarz GRN w Sosnowicy, który w zdaniu końcowym pisze:
„Nadmienia się, że jest opinii nieposzlakowanej, wśród społeczeństwa cieszy się dobrą opinią i zaufaniem”.21

25 października mjr Szauber Marek wydał postanowienie o zatwierdzeniu aktu oskarżenia sporządzonego przez oficera śledczego WUBP w Lublinie.22
Rodzina oskarżone
go chcąc bronić go wynajęła w listopadzie lubelskiego adwokata Mikołaja Reńskiego, który wystąpił o widzenie z więźniem.
7 Listopada odbyło się w Lublinie posiedzenie niejawne WSR, któremu przewodniczył mjr Juliusz Surażski. Postanowiono na nim akta sprawy przeciwko Fedorowiczowi skierować do ponownego uzupełnienia w śledztwie prowadzonym przez WPR, a nie WUBP oraz utrzymać w mocy areszt jako środek zapobiegawczy.23
19 listopada 1951 roku kpt. Wiktor Stefan przesłuchał mieszkańca wsi Sosnowica Józefa Szumskiego, który pełnił obowiązki wójta gminy Sosnowica od listopada 1946 do sierpnia 1947 (na niego powoływał się Fedorowicz, zeznając, że meldował jemu o pobycie partyzantów). Szumski zeznał, że nie przypomina sobie, aby Fedorowicz meldował mu o pobycie u niego partyzantów, mógł to mówić sekretarzowi gminy Tadeuszowi Szczygielskiemu. Jednocześnie powiedział, że:
„(…) jako felczer cieszył się dobrą opinią i był lubiany przez ludność wsi Sosnowica i okolicznych wsi, gdyż otaczał troskliwą opieką chorych, znał się na leczeniu ziołami, także ściągali do niego ludzie obcy nawet z innych gmin. Był specjalistą chorób dziecinnych. Biednych leczył bezpłatnie. Nikomu nie odmawiał pomocy lekarskiej, jeździł do chorych w dzień i w nocy. Za czasów okupacji niemieckiej jak słyszałem od ludzi, że nie jaki Kowalewski, imienia jego nie pamiętam, pochodzący z Lejna gm. Wola Wereszczyńska, pow. Włodawa (ojciec jego był młynarzem) woził Fedorowicza Andrzeja do partyzantów radzieckich, którym udzielał pomocy lekarskiej. Tak przed wojną jak i w czasie okupacji Fedorowicz leczył bezpłatnie biedną ludność żydowską zamieszkałą w Sosnowicy i nazywali go swoim ojcem. Panie, do mnie mówili, Panie Szumski, tak Fedorowicz to jest naszym ojcem. Obecnie przewodniczącym Gminnej Rady Narodowej Wołoskowola z siedzibą w Sosnowicy jest Pająk (imienia jego nie znam). Za czasów okupacji niemieckiej Fedorowicz leczył partyzantów żydowskich, których dowódcą był niejaki Dąbrowski o ps. „Chyl”. Wiem to stąd, gdyż byli u mnie na kolacji i sami o tym mówili”.24
Kolejny przesłuchiwany w sprawie Tadeusz Parczyński – sekretarz gminy w latach 1946-1947 – nie potwierdził, aby Fedorowicz meldował mu osobiście o pobycie partyzantów, bądź swoich wyjazdach do nich.25


Przypisy do części 1:
1. Postanowienie o zarządzeniu rewizji z dnia 7.paździenika 1951, IPN LU 31/72,k.7
2. Postanowienie o tymczasowym aresztowaniu z dnia 10.10.1951, IPN Lu 31/72, k.11-11v
3. Monastrański Jan ur. 28.02.1921, skazany przez sąd rumuński za fałszowanie dokumentów na 7 lat wiezienia, następnie skazany w 1944 roku przez sąd polowy 5 DP LWP za napad na karę smierci, ułaskawiony do 10 lat, w 1946 roku został zwolniony. Ponownie aresztowany w 1949 roku przez funkcjonariuszy WUBP w Szczecinie.
4. Protokół przesłuchania świadka z dnia 6 lutego 1951 roku IPN LU 31/72,k. 15-15v
5. Protokół przesłuchania świadka z dnia 19 mara 1951 roku IPN LU 31/72,k. 16-18
6. Edward Taraszkiewicz "Żelazny", "Grot", żołnierz WiN. W 1945 roku powrócił z robót przymusowych w Niemczech. Wstąpił do oddziału dowodzonego przez swego młodszego brata Leona Taraszkiewicza "Jastrzębia". W 1947 roku, po śmierci brata objął dowództwo nad oddziałem. Nie dowierzając zapewnieniom ówczesnych władz komunistycznych , nie ujawnił się w kwietniu 1947 roku. Zginął w walce z grupą operacyjną KBW i UB 6 października 1951 roku w Zbereżu koło Włodawy. Miał 31 lat.
7. Protokół przesłuchania świadka z dnia 20 marca roku IPN LU 31/72,k. 19-19v
8. Grupa Satanowskiego "Jeszcze Polska nie zginęła" była podporządkowana Sztabowi Partyzanckiemu.
9. Oddział partyzantki sowieckiej dowodzony przez płka Iwana Baanowa "Czornyj" operował na terenie północnej Lubelszczyzny w 1944 roku.
10. Oddział Chyla Gryszpana składał się z partyzantów żydowskich- uciekinierów z gett oraz z obozów śmierci w Sobiborze i w Treblince.
11. Oddział AK dowodzony przez kpt. Bolesława Flisiuka "Jaremę" został stworzony w 1944 roku. Tworzyli go żołnierze z Obwodu AK Włodawa.
12. Był odznaczony medalem na polu chwały, Medalem za Warszawę, Odrę i Nysę, odznaką Grunwaldu.
13. Protokół przesłuchania podejrzanego z dnia 8 października 1951 roku IPN LU 31/72,k. 20-23
14. Protokół przesłuchania podejrzanego z dnia 10, 11,12 października 1951 roku IPN LU 31/72,k. 24-30
15. Protokół przesłuchania świadka z dnia 13 października 1951 roku IPN LU 31/72,k. 30-31
16. Protokól konfrontacji z dnia 13.10.1951 roku IPN LU 31/72, k. 32-33 Kolejną konfrontację przeprowadzono w obecności podprokuratora WPR w Lublinie kpt Wiktora Stefana. Nie przyniosła ona również spodziewanych przez śledczych rezultatów.
17. Protokół przesłuchania świadka z dnia 14 października 1951 roku IPN LU 31/72,k. 34-35
18. Protokół przesłuchania podejrzanego z dnia 19 października 1951 roku IPN LU 31/72,k. 41-43
19. Postanowienie o pociągnięciu do odpowiedzialności karnej z dnia 20 października 1951 roku IPN LU-31/72, k.44
20. Charakterystyka z dnia 19 października 1951 roku Andrzeja Fedorowicza, IPN LU 31/72, k. 48
21. Opinia dot. Andrzeja Fedorowicza, IPN LU 31/72, k49
22. Postanowienie o zatwierdzeniu aktu oskarżenia z dnia 25 października 1951 r. IPN LU 31/72, k. 53
23. Wyciąg ze wspólnego protokołu posiedzenia niejawnego z dnia 7 listopada 1951 roku IPN LU 31/72, k. 60
24. Protokół przesłuchania świadka J. Szumskiego z dnia 19 listopada 1951 r. IPN LU-31/72, k.63 i n.
25. Protokół przesłuchania świadka T. Parczyńskiego z dnia 21 listopada 1951 roku IPN LU 31/72 W piśmie do Prokuratury Przewodniczący GRN w Sosnowicy Stanisław Pająk napisał, że meldunki z lat 1945-1947
dotyczące pobytu partyzantów nie zachowały się, gdyż prawdopodobnie zostały spalone przez grupę "Jastrzębia" – patrz pismo z dnia 29 listopada 1951 roku IPN LU 31/72, k. 73

Wierny przysiędze Hipokratesa – część 2>