Artykuł publikuję dzięki uprzejmości autora dr Jarosława Kopińskiego z lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Tekst ten ukazał się również w Gazecie Polskiej, Nr 25(674)/2006.
"Zapora" w sieci agentów
Sprawa informatora WUBP Lublin o pseudonimie „Iskra” vel „Żmudzki”.
Siódmego marca minęła kolejna rocznica zamordowania w więzieniu mokotowskim mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” i żołnierzy z jego oddziału. Do tej pory toczy się wśród historyków spór, kto wydał w ręce UB partyzantów, którzy jedyną szansę ocalenia widzieli w ucieczce poprzez Czechy na teren Niemiec. Niektórzy historycy uważali, że uczynił to zwolniony z więzienia w lipcu 1947 roku były inspektor lubelski WiN Franciszek Abraszewski „Boruta”. Pojawiły się również głosy sugerujące, że mógł to uczynić śp. mecenas Władysław Siła – Nowicki. Obie wersje, jak ocenił na podstawie przejrzanych akt MBP i WUBP w Lublinie Leszek Pietrzak nie znajdują potwierdzenia w archiwaliach wytworzonych przez wspomniane instytucje. Zapewne były one świadomie rozpowszechniane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i Służby Bezpieczeństwa w celu zamaskowania prawdziwych sprawców wydania mjr. „Zapory” i towarzyszy w ręce UB. Co gorsze niektórzy historycy po 1990 roku nadal je powielali, bez sprawdzenia w aktach będących w zasobie Archiwum Państwowego w Lublinie i Sądu Rejonowego w Lublinie. Mam nadzieję, że poniższy tekst przybliży wyjaśnienie sprawy.
mjr cc. Hieronim Dekutowski "Zapora"
I. Rozpracowanie lubelskich struktur AK – rys historyczny
Problem rozpracowania struktur Komendy Okręgu AK – WiN Lublin oraz podległych jej grup zbrojnych był poruszany przez historyków tzw. „młodego pokolenia” już na początku lat dziewięćdziesiątych. Pisała o tym Pani Anna Grażyna Kister i Pani dr Ewa Kurek. Niewątpliwie przełomowy pod tym względem był artykuł Leszka Pietrzaka opublikowany na łamach Zeszytów Historycznych WiN w 2000 roku[1], w którym autor podał, że w lubelska bezpieka posiadała aż 63 agentów i informatorów w środowisku „Zapory”. W sprawach obiektowych prowadzonych przeciwko Lubelskiemu Inspektoratowi WiN i Okręgowi WIN ciągle przewijają się kryptonimy dwóch informatorów WUBP w Lublinie, którzy zdaniem L. Pietrzaka walnie przyczynili się do rozpracowania środowisk niepodległościowych na terenie Lubelszczyzny. Są to informator używający pseudonimu „Lena” vel „Maria” i drugi ukrywający się pod pseudonimem „Iskra” vel „Żmudzki”. Doniesienia informatora „Lena”, jak wynika z zachowanych procedur operacyjnych UB przeciwko podziemiu (w tym miedzy innymi przeciwko środowisku mjr. „Zapory”) były kontrolowane przez informatora „Iskra” i odwrotnie denuncjacje informatora „Iskra” były weryfikowane przez informatora „Lena”. Z perspektywy funkcjonariuszy WUBP w Lublinie była to niesłychanie cenna i bardzo pracowita, a jednocześnie bardzo sprawdzona i zasłużona agentura. Leszek Pietrzak obliczył, że w latach 1946-1956 informator WUBP w Lublinie ukrywający się pod kryptonimem „Iskra” dostarczył ponad 1800 doniesień, miedzy innymi o zgrupowaniu mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory”.
Żołnierze ze zgrupowania mjr "Zapory". Od lewej stoją: NN, Stanisław Łukasik "Ryś", Aleksander Sochalski "Duch", Hieronim Dekutowski "Zapora", Zbigniew Sochacki "Zbyszek", Jerzy Korcz "Bohun".
Z kolei w sporządzonej pod koniec lat siedemdziesiątych przez funkcjonariuszy SB charakterystyce Komendy Okręgu Lublin AK – WiN można przeczytać, że informator „Lena” – Helena Moor – będąca już współpracownikiem WUBP w Lublinie przyczyniła się do rozbicia tzw. II Komendy Okręgu AK odtwarzanej na przełomie grudnia 1944 i stycznia 1945 roku przez cichociemnych. Ponadto na podstawie jej donosu aresztowano cały sztab Okręgu AK w dniu 21.03.1945 roku podczas odprawy na warszawskiej Pradze. Informator ps. „Lena”, jak wynika z zachowanych akt zapewne została zwerbowana w listopadzie 1944 roku do współpracy przez generała NKWD (Czyżby chodziło o generała Iwana Sierowa?). Prawdopodobnie, korzystając z jej informacji (była łączniczką dowództwa Kedywu, pracowała w Kancelarii Komendy Okręgu i kierowała komórką Pomocy Żołnierzom, znała większość oficerów Komendy Okręgu AK Lublin oraz Inspektorów Rejonowych), NKWD udaremniło przygotowywany przez Kedyw Lubelski zamach na Bolesława Bieruta i ministra Bezpieczeństwa Publicznego Stanisława Radkiewicza. W styczniu 1945 roku została przekazana przez NKWD na stan MBP, gdzie jej oficerem prowadzącym był między innymi wiceminister MBP późniejszy generał Roman Romkowski, a następnie posiadali ją na tzw. kontakcie Szefowie WUBP w Lublinie, którzy mieli w swojej pieczy bardzo cenną i zaufaną agenturę. W archiwum Oddziału IPN w Lublinie znajduje się kilka tomów jej doniesień. Była aktywna z niewielkimi przerwami do 1973 roku, chociaż znaczenie jej spadło po ujawnieniu podziemia na Lubelszczyźnie. Co ciekawe, tak lubiła donosić, że na początku lat pięćdziesiątych napisała do MBP skargę na lubelskich funkcjonariuszy WUBP, że nie korzystają z jej usług. Oczywiście, po wizycie przedstawiciela Wydziału I Departamentu III kpt. Stanisława Rozlała ponownie została przywrócona do pracy i dalej aktywnie donosiła, ale jej donosy nie miały już takiej wartości operacyjnej dla UB, a później SB, jak te z lat czterdziestych. Za donoszenie 22 lipca 1973 roku otrzymała na wniosek lubelskiej SB Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
W rozpracowaniu podziemia od 1946 roku pomagał jej bardzo aktywnie wspomniany już informator WUBP w Lublinie o pseudonimie „Iskra”. Oboje funkcjonowali w środowisku byłej lubelskiej AK. Mieli więc łatwy dostęp do ludzi, którzy podjęli działalność w Zrzeszeniu Wolność i Niezawisłość, bądź też sympatyzowali z tą organizacją. Znali ich, mogli w bardzo łatwy i nie wzbudzający podejrzeń sposób skontaktować się z nimi i uzyskać wiarygodne informacje, stąd też byli bardzo cenni dla UB.
II. Por./kpt. Stanisław Wnuk – agent „Iskra” vel „Żmudzki”
W aktach IPN nie zachowała się teczka personalna i praca informatora WUBP w Lublinie o kryptonimie „Iskra” vel „Żmudzki”, ale w sprawach obiektowych oraz w rozpracowaniach znajduje się dużo doniesień tego informatora, z których można odtworzyć teczkę pracy. W wydanym w 2004 przez lubelski oddział IPN wydawnictwie źródłowym „Rok Pierwszy” pod redakcją Sławomira Poleszaka w jednym z przypisów stwierdzono na podstawie zapisów ewidencyjnych, że Stanisław Wnuk został zarejestrowany w kartotece SB w 1962 roku jako tajny współpracownik „Żmudzki” vel „Dziadek”. Twierdzenie
to nie wytrzymuje krytyki w świetle akt Wojskowej Prokuratury Rejonowej w Lublinie oraz licznych spraw obiektowych i rozpracowań w których brał udział w charakterze współpracownika UB Stanisław Wnuk „Opal”. W tym roku zapewne został tylko przerejestrowany, bowiem na początku lat sześćdziesiątych w związku z wejściem nowych instrukcji MSW w sprawie rejestracji masowo dokonywano przerejestrowania całej agentury SB. W tym też roku zmieniono kryptonim informatora z „Iskra” na „Żmudzki”.
Sierpień 1945 r. Żołnierze ze zgrupowania mjr. "Zapory". Trzeci od prawej (w cywilnym ubraniu i czapce) stoi Stanisław Wnuk "Opal".
Informator ps. „Iskra” został prawdopodobnie zwerbowany do współpracy przez funkcjonariusza UB kpt. Wincentego Wojciusza[2] w grudniu 1945 roku lub na początku stycznia 1946 roku, kiedy był więziony na Zamku w Lublinie. W aktach śledczych dotyczących Stanisława Wnuka, który pełnił w latach 1944 – 1945 funkcję zastępcy mjra „Zapory” zachowała się bowiem, sporządzona w języku rosyjskim przez kpt. Wincentego Wojciusza notatka, w której czytamy:
„(…) W rozmowie z kpt. Wojciuszem „Opal” zameldował, co następuje:
1.W mieście Warszawie zamieszkuje łączniczka AK, która co miesiąc dostarcza literaturę lubelskiemu okręgowi AK. Wymieniona łączniczka ma łączność z londyńską delegaturą rządu emigracyjnego w Warszawie. „Opal” osobiście zna tą łączniczkę i może ją wydać organom Bezpieczeństwa.
2.On też osobiście zna łączniczkę AK zamieszkała w mieście Łodzi i mającą kontakty z kraśnickim i pułaskim inspektoratem AK oraz puławskim obwodem. Komendantem kraśnickiego Obwodu jest kpt. „Rymsza”[3], z którym „Opal” jest dobrze znajomy i może z nim nawiązać łączność.
3.„Opal” osobiście zna komendanta rejonu AK „Bolka” działającego w rejonie Urzędowa i może go wydać Bezpieczeństwu.
4.Zna z twarzy łącznika lubelskiego inspektoratu i obwodu AK za pośrednictwem, którego można zatrzymać komendanta obwodu „Borutę”. „Opal” posiada do niego kontakt.
5. „Opal” może nawiązać kontakt z komendantem oddziałów NSZ „Cichy”[4] i „Orłem"[5] działającymi w rejonie Gdyni-Gdańska i Sopot.
6.Obiecuje także wydać „Zaporę” t.j. Dekutowskiego Henryka urodz. w mieście Tarnobrzegu woj. Rzeszowskiego rodzina którego zamieszkuje w Tarnobrzegu woj. Rzeszowskiego rodzina którego zamieszkuje w Tarnobrzegu ul. Kolewa nr 67. Według słów „Opala” „Zapora” winien znajdować się na wolności u swojej siostry w miesiącu styczniu r.b.
7.„Opal” może nawiązać kontakt z wieloma komendantami dywersyjnych placówek w puławskim powiecie.
Dnia 3.I.1946 r. (…)”[6]
Kpt. Stanisław Wnuk "Opal" – informator WUBP w Lublinie, ps. "Iskra" vel "Żmudzki" (zdjęcie z 1948 r.)
Przypisy do części 1:
1.L. Pietrzak, Kto wydał „Zaporę” w: Zeszyty Historyczne WiN 15(2001) s.281-286.
2.Wojciusz Wincenty – por. armii sowieckiej, kpt. WP, mjr/ppłk UB, ur. 1908 w Sankt Petersburgu, członek WKP (b), PPR, PZPR, służył w latach 1932-1934 w armii sowieckiej. Ponownie powołany do Armii Czerwonej w lipcu 1941 roku, brał udział w obronie Leningradu. W maju 1943 roku został skierowany do 1 DP im. Tadeusza Kościuszki.
3.kpt. Bronisław Rębacz „Rymsza“ Komendant Obwodu AK-WiN Kraśnik został aresztowany przez funkcjonariuszy UB 11 listopada 1946 roku na podstawie informacji przekazanych UB przez „Opala” – Pismo z dnia 30.11.1946 roku.
4.Władysław Piotrowski.
5.Stanisław Młynarski.
6.IPN LU 02/294 t.1 k.21.
"Zapora" w sieci agentów – część 2