57 rocznica śmierci mjr. "Łupaszki"

57 rocznica śmierci mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka"


Mjr Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszka"

8 lutego 2008 roku mija 57 lat od śmierci majora Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka".
Został aresztowany przez UB 26 czerwca 1948 r. w Zakopanem. Po ciężkim śledztwie, 2 listopada 1950 r. skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie na 18-krotną karę śmierci i zamordowany 8 lutego 1951 r. w więzieniu na Rakowieckiej – strzałem w tył głowy. Wraz z nim zginęło trzech innych oficerów wileńskiej Armii Krajowej:


Ppłk Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki",


Ppor. Lucjan Minkiewicz ps. "Wiktor",


Kpt. Henryk Borowski ps. "Trzmiel".

10 grudnia 1993 r. wyrok został unieważniony przez Izbę Wojskową Sądu Najwyższego, która uznała, że mjr. "Łupaszka" walczył o niepodległy byt Państwa Polskiego.

GLORIA VICTIS !!!

23 marca 2006 roku Sejm Rzeczypospolitej Polskiej przyjął specjalną uchwałę „W 55. rocznicę śmierci majora Zygmunta Szendzielarza »Łupaszki«, dowódcy 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej”, w której czytamy: „Pięćdziesiąt pięć lat temu, 8 lutego 1951 roku, zamordowany został w komunistycznym więzieniu major Zygmunt Szendzielarz »Łupaszko«. Żołnierz do końca wierny Niepodległej Polsce, za swoją służbę dwukrotnie odznaczony orderem Virtuti Militari […]. Uniknął tragicznego losu większości żołnierzy wileńskiej AK, podstępnie rozbrojonych i uwięzionych przez Sowietów po operacji »Ostra Brama«. W 1944 roku przedostał się na teren Białostocczyzny i odtworzył tam oddziały 5. Wileńskiej Brygady AK, stając do walki z sowiecką okupacją […]. Stał się symbolem niezłomnej walki o Niepodległą Polskę, jaką toczyli »żołnierze wyklęci« – żołnierze antykomunistycznego ruchu oporu”. [czytaj cały tekst Uchwały – PDF]>

[…] Natychmiast po aresztowaniu "Łupaszko" został przewieziony do Warszawy i osadzony w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Przebywał w nim 2,5 roku, do 8 II 1951 r. W dniu 23 X 1950 r. rozpoczął się proces b. członków Okręgu Wileńskiego AK, w którym oskarżonymi byli: ppłk Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki", kpt. Henryk Borowski ps. "Trzmiel", mjr Zygmunt Szendzielarz, ppor. Lucjan Minkiewicz ps. "Wiktor", Lidia Lwow ps. "Lala" i Wanda Minkiewicz ps. "Danka". Wszyscy, oprócz kobiet, dostali wyroki śmierci, które wydał, zmarły niedawno, kat wielu innych polskich bohaterów, płk Mieczysław Widaj.

Wykonanie wyroku na Zygmuncie Szendzielarzu ps. „Łupaszka” wyznaczono na 8 lutego 1951 roku. 57 lat temu około 19.30 wyprowadzono go z celi. Pod celą straceń zorientował się, że dziś nie będzie sam. Obok stali jego wierni towarzysze broni: kpt. Henryk Borowski "Trzmiel", jego podkomendny z IV i V Brygady Wileńskiej 32-letni podporucznik Lucjan Minkiewicz ps. "Wiktor" i jego dowódca, ostatni komendant Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej, który doprowadził do udanej akcji ewakuacyjnej okręgu na tereny Polski Centralnej 50-letni podpułkownik Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki". Pierwszy  poszedł kpt. Henryk Borowski ps. "Trzmiel" pełniący funkcje dowódcze w Ośrodku Mobilizacyjnym Wileńskiego Okręgu Armii Krajowej. Następny był „Wiktor”. Była godzina 19.55. Skrzypnięcie drzwi, przytłumione odgłosy odczytywania sentencji wyroku i głuchy strzał.

Potem wzięli „Pohoreckiego”. Ostatnie spojrzenia. Była 20.05. Głuchy strzał. Teraz wzięli jego, była 20.15. Prokurator podpułkownik Jakub Lubowski (a jeszcze przed czterema laty Chaszesman) odczytał sentencję wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 grudnia 1950 roku i zarządził egzekucję. Kazali mu się pochylić do przodu. Gdy spojrzał w dół, zobaczył schodki, a u ich stopni ciała swoich współtowarzyszy. Aleksander Drej celował jak zawsze w potylicę…

„O godzinie 20 minut 15 w obecności Naczelnika Więzienia Grabickiego Alojzego i lekarza dr Kazimierza Jeziorskiego za pośrednictwem Dowódcy Plutonu Egzekucyjnego Aleksandra Dreja, po odczytaniu sentencji wyroku (…) powyższy wyrok względem Szendzielorza Zygmunta s. Karola i Eufrozyny z d. Osieckiej urodzonego 12 marca 1910 r. w m. Stryj woj. Stanisławów został wykonany przez rozstrzelanie” – czytamy w protokole wykonania wyroku. Po stwierdzeniu zgonu przez lekarza więziennego prokurator ogłosił, że wyrok został wykonany. Zakończono i podpisano protokół.

Zwłoki wywieziono nocą na cmentarz na Służewcu, gdzie zakopano wszystkich w jednym dole. Wrzucono majora Łupaszkę bez trumny i bez „Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie…”. Dół zasypano. Jeszcze tylko udeptano miejsce, posypano liśćmi, a może nawet tego nie zrobiono, bo może akurat padał śnieg.

W latach 60. i 70. czasami ktoś zapalał znicz na miejscu jego pochówku, dlatego że ludzie wiedzieli, iż tam UB zakopywał pomordowanych, najlepszych synów naszej Ojczyzny. Zazwyczaj wyglądało to tak: podchodził ktoś, zapalał znicz i szybkim krokiem oddalał się z tego miejsca. Miejsca, w którym nie było nic, znaku krzyża, nawet kopczyka… Miejsce spoczynku majora Szendzielarza nie jest znane do tej pory.

Wykonawca wyroku na Szendzielarzu i pozostałych Aleksander Drej zmarł kilka lat temu w Warszawie, pobierając do końca emeryturę dla szczególnie zasłużonych (podobnie jak M. Widaj), której nie odebrała mu III Rzeczpospolita. Jego rodzina zna miejsce jego pochówku…

Na temat mjr. "Łupaszki" i jego żołnierzy czytaj więcej:
Mjr Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszko" – część 1>
Mjr Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszko" – część 2>
Brygady "Łupaszki" i "Młota">< /a>

Strona główna>