Mjr Jan Tabortowski "Bruzda" (1906 – 1954) – część 1

Jednym z ostatnich oficerów Armii Krajowej, który zginął w walce, był major Jan Tabortowski ("Bruzda"). Urodzony w 1906 roku pochodził z głęboko patriotycznej kresowej rodziny, która dla sprawy niepodległości Polski wiele uczyniła i wiele wycierpiała. W czerwcu 1920 roku, przed rozpoczęciem ofensywy Tuchaczewskiego, Tabortowscy opuścili Mińsk Litewski i przenieśli się do Warszawy. Na początku lata trzydziestych obydwaj synowie Jan i Albert, zostali oficerami WP.

Jan Tabortowski „Bruzda” urodził się 16 października 1906 roku w Nowogródku w rodzinie drobnej szlachty o starych tradycjach patriotycznych. Rodzicami jego byli Jan i Wacława z domu Wojno-Sidorowicz.

Pierwsze zachowane wzmianki o tej rodzinie pochodzą z XVII wieku.
Pradziad „Bruzdy” Nikodem Tabortowski zginął w wieku 70 lat zakatowany przez Kozaków, a jego synowie Walerian i Aleksander brali udział w Powstaniu Listopadowym Walerian późniejszy członek Wielkiej Emigracji we Francji w stopniu rotmistrza i Aleksander dziadek „Bruzdy” w stopniu szeregowca.
Po wybuchu rewolucji w Rosji rodzice „Bruzdy” zamieszkali w Mińsku i dom jego ojca stał się punktem konspiracyjnym POW. Konspirował ojciec, starszy brat „Bruzdy” Wacław, siostra Maria, a i Jan mały jeszcze chłopiec przenosił meldunki.

Odzyskanie niepodległości w 1918 roku poprawiło sytuację żyjącej dotąd w wielkiej biedzie rodziny, ale wybuch wojny polsko-sowieckiej i konieczność ewakuacji Mińska przekreślił nadzieję na stabilizację, był też przyczyną jednej z pierwszych tragedii rodzinnych.
Na wschodzie zostaje siostra „Bruzdy” Maria, a w Warszawie umierają siostry Bożena i Celina. Brat „Bruzdy” Wacław wysłany do Mińska przepada bez wieści. Z licznej rodziny pozostają rodzice, Maria, która przedostaje się do Polski oraz Jan i jego brat Albert.
Rodzina powraca do Nowogródka, i tam bracia Jan i Albert rozpoczynają naukę w Gimnazjum im.Adama Mickiewicza.

Po otrzymaniu matury w 1927 roku Jan Tabortowski zostaje wcielony do wojska. Służbę odbywa w 79 pp, ale szybko zostaje przeniesiony do Oficerskiej Szkoły Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, na kurs podchorążych służby stałej, a następnie do Oficerskiej Szkoły Artylerii z Toruniu. W 1930 roku kończy szkołę i zostaje awansowany do stopnia podporucznika i rozpoczyna służbę w pułkach artylerii w Lidzie i Nowowilejce. W roku 1933 zostaje awansowany do stopnia porucznika , służy w 19 PAL w Nowowilejce.
W roku 1935 zostaje skierowany do Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Modlinie i po ukończeniu kursu od 1936 roku służy w I Dywizjonie Pociągów Pancernych w Legionowie.
Mieszka z bratem Albertem kapitanem Wojska Polskiego i słuchaczem Wyższej Szkoły Wojennej i matką. W kampanii wrześniowej Albert walczy pod Lwowem, dostaje się do niewoli sowieckiej i ginie w Charkowie.

Przed wybuchem II Wojny Światowej Jan Tabortowski był dowódcą plutonu czołgów rozpoznawczych pociągu pancernego nr.11 „Danuta”. Pociąg patrolował granicę na odcinku Chodzież Bydgoszcz. Po wybuchu wojny Jan Tabortowski zostaje zastępcą dowódcy pociągu pancernego „Danuta”. Pociąg osłania odwrót wojsk polskich na linii Toruń – Inowrocław , 9 września dociera do Kutna i bierze udział w bitwie nad Bzurą.
Na stacji Jackowice por.Jan Tabortowski znajduje porzucone w transporcie cztery armaty 75 mm i organizuje improwizowaną baterię, która wspiera ogniem pociąg pancerny i kontynuuje walkę po jego zniszczeniu w dniu 16 września.
18 września 1939 bateria osłania odwrót jednostek polskich za linię rzeki Bzury, otoczona przez Niemców po wyczerpaniu amunicji kapituluje. Ranny Jan Tabortowski zostaje wzięty do niewoli i umieszczony w szpitalu w Warszawie, skąd ucieka w styczniu 1940 roku.
Przekracza linię demarkacyjną w okolicach Wysokiego Mazowieckiego i przy pomocy swojego kolegi por.Czesława Gołębiowskiego ps.”Bosy” zostaje wciągnięty do konspiracji. Przyjmuje pseudonim „Kusy” i od wiosny 1940 zostaje komendantem Obwodu Bielsk Podlaski. Mimo bardzo trudnej sytuacji organizuje pracę Obwodu, a w maju 1942 roku obejmuje stanowisko inspektora dwóch obwodów AK – Łomża i Grajewo. Zostaje też awansowany do stopnia kapitana i odznaczony Krzyżem Walecznych, przyjmuje pseudonim „Bruzda”, wtedy też poznaje por. rezerwy Stanisława Cieślewskiego – „Lipca” z którym los związał go do końca.

W listopadzie 1942 po odprawie w Łomżycy zostają przypadkowo aresztowani i osadzeni w więzieniu w Łomży: Inspektor rejonowy kpt. „Bruzda”, komendant obwodu łomżyńskiego por. „Lipiec” i szef VIII referatu por. „.Maj”.
Sytuacja była napięta. Po pierwsze Niemcy mogli się zorientować kogo przetrzymują w więzieniu, po drugie aresztowanie aż trzech oficerów paraliżowało pracę obwodu.
Po analizie sytuacji zdecydowano się na organizację ucieczki więźniów. Wykorzystano do tej akcji skonspirowanego strażnika więziennego „Zarzyna” i obecność w więzieniu innych żołnierzy AK por. „Bystrego” i łącznika z Wilna o pseudonimie „Wickey”.
Teresa Lustych „Hanka”, która kierowała Wojskową Służbą Kobiet zorganizowała dostawę paczek żywnościowych do więzienia. W ten sposób przemycono do więzienia broń krótką, amunicję, materiały wybuchowe i dorobione klucze. Przenoszeniem broni do Łomży zajmowała się między innymi Janina Ramotowska „Grażyna” żona Józefa Ramotowskiego „Rawicza”- szefa wywiadu na rejony Przytuły i Jedwabne.
Ucieczka dochodzi do skutku w nocy z 12 na 13 stycznia, ucieka około 10 więźniów, obywa się bez starcia z Niemcami, tylko „Lipiec” łamie nogę i musi się leczyć.

„Bruzda” zostaje mianowany inspektorem Inspektoratu suwalskiego, a na jego funkcję obejmuje cichociemny – por.Hieronim Łagoda „Lak” – uczestnik walk kampanii 1939 roku, walk pod Narwikiem i kampanii francuskiej.
Inspektorat suwalski był nasycony oddziałami partyzanckimi i „Bruzda” dużo czasu spędzał w lesie dokonując inspekcji podległych mu oddziałów.
Korzysta z każdej okazji osobistego udziału w akcjach. W kwietniu 1943 roku , przebywając na odprawie na terenie Obwodu Zambrów odbija z rąk Niemców swojego kolegę kpt.Czesława Gołębiowskiego „:Bosego" przetrzymywanego w Wiźnie. W sierpniu tego samego roku dowodzi wypadem na majątek Potyte – Jabłoń i uderzeniem na oddział żandarmerii w Królowej Wodzie, a w listopadzie dowodzi walką pod Strzelcowizną.
W październiku 1943 kapitan „Bruzda” zostaje ponownie odznaczony Krzyżem Walecznych.

30 stycznia 1944 roku „Bruzda” został odwołany z zajmowanego stanowiska i miał objąć funkcję szefa Wydziału Motoryzacji Okręgu Białostockiego AK, jednak aresztowanie przez Niemców kpt. „Laka” spowodowało że „Bruzda” objął ponownie stanowisko inspektora Inspektoratu Łomżyńskiego AK.
Kapitan „Bruzda” przejmuje nowe obowiązki w marcu 1944 roku i koncentruje się na przygotowaniach do akcji „Burza”. Kompletuje dowództwo przewidzianych do mobilizacji jednostek 33 pułku piechoty AK i 9 pułku strzelców konnych. Dowódcą pierwszego zostaje por.Stanisław Cieślewski „Lipiec” a drugiego rtm.Wiktor Konopko „Grom”. Nadzoruje rozbudowę przewidzianych na miejsca koncentracji baz na bagnach narwiańskich w okolicach wsi Olszyna Pniewska , Grądy Woniecko i na Uroczysku Kobielne nad Biebrzą. W maju 1944 kapitan „Bruzda” zostaje po raz trzeci odznaczony Krzyżem Walecznych.

Na teren Obwodu Łom
żyńskiego przybywają coraz liczniejsze jednostki niemieckie, dochodzi więc do licznych starć i potyczek z patrolami AK. Jednym z tych starć jest potyczka pod Boguszkami 2 lipca 1944 – próba odbicia aresztowanego przez Niemców ppor.Józefa Ramotowskiego „Rawicza”. Potyczka kończy się porażką ginie „Znicz”, ranni zostają major „Bruzda” oraz „Huzar” i „Kmicic”. W ramach represji Niemcy rozstrzeliwują 10 mężczyzn we wsi Boguszki.
Około 10 lipca 1944 pułkownik Władysław Liniarski „Mścisław” komendant Okręgu Białostockiego AK pojął decyzję o rozpoczęciu akcji „Burza” na terenie inspektoratu łomżyńskiego. W tym samym czasie kapitan „Bruzda” zostaje awansowany do stopnia majora.
Na terenie bazy „Kobielne” przebywa w tym momencie około 190 żołnierzy – szkieletowa obsada IV batalionu 33 pp.AK – około 60 żołnierzy , oddział „Czarna Hańcza” z obwodu białostockiego AK, w liczbie około 70 ludzi i liczący około 50 osób oddział sowieckich skoczków spadochronowych pod dowództwem płk.Wojciechowskiego. Współpraca między dowódcami nowo przybyłych jednostek a „Bruzdą” układa się źle. Dlatego komenda Okręgu Białostockiego AK decyduje się przesunąć oddział „Czarna Hańcza” do Puszczy Knyszyńskiej, razem z nimi powinni odejść partyzanci radzieccy, ci jednak odmawiają podporządkowania się i zostają na bazie „Kobielne”. Niemcy rozpoczynają akcję wysiedlania ludności z wiosek położonych nad Biebrzą i Narwią, co bardzo utrudnia zaopatrzenie w żywność i paraliżuje lączność. Jednocześnie wybucha Powstanie Warszawskie. „Bruzda” bada możliwości przejścia ze swoim oddziałem na pomoc powstańcom, utrzymuje kontakt oddziałami „Lipca” i „Groma„.

Trwają starcia z patroli partyzanckich z Niemcami. Jednym z tych starć jest potyczka pod Laskowcem, gdzie to dowodzony przez por.”Istoka” ( byłego oficera armii jugosłowiańskiej ) patrol wspomaga wojska radzieckie w walce z Niemcami. Po zwycięskiej potyczce partyzanci zostają doprowadzeni do sztabu dywizji radzieckiej i tam rozbrojeni.
Jednocześnie Niemcy atakują bazę „Kobielne”. Odziały AK pod dowództwem ”Bruzdę i spadochroniarze radzieccy wspólnie się bronią i 14 sierpnia opuszczają bazę. „Bruzdę” przechodzi we swym oddziałem w okolice Giełczyna koło Wizny, tam też dochodzi do kontaktu z wojskami radzieckimi.
Oddział został doprowadzony do sztabu 81 Korpusu 49 Armii stacjonującego w Długołęce, gdzie przebywali już partyzanci radzieccy i tam rozbrojony, sam zaś „Bruzda” i jego adiutant „Bystry” zostali aresztowani przez funkcjonariuszy SMIERSZ. Z niewoli uciekają około 26 sierpnia i nawiązują kontakt z dowództwem Okręgu Białostockiego. „Bruzda” zostaje ponownie inspektorem obwodów grajewskiego i łomżyńskiego, zostaje też odznaczony Krzyżem Virtuti Militari.

„Bruzda” do stycznia 1945 roku ukrywa się w okolicach Zambrowa i Tykocina. NKWD prowadzi działania mające na celu ponowne aresztowanie „Bruzdy”. Pozyskuje do współpracy byłych żołnierzy „Bruzdy”, „Papierosa” i „Huzara”. Ten ostatni – ranny w czasie potyczki pod Boguszkami 2 lipca 1944 był opatrywany przez Franciszkę Ramotowską „Iskrę”. W styczniu 1945 roku rozpoznaje „Iskrę” w Białymstoku i wskazuje ją NKWD. „Iskra” łączniczka, sanitariuszka i wielka sympatia „Bruzdy” zostaje aresztowana i poddana ciężkim przesłuchaniom.

Mjr Jan Tabortowski "Bruzda" – część 2>